Dujszebajew: Z Montpellier wciąż mamy o co walczyć
Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce cały czas zachowują matematyczne szanse na pierwsze miejsce w grupie Ligi Mistrzów. Więcej będzie wiadomo po niedzielnym wyjazdowym z Montpellier. - Mamy o co walczyć - zaznaczył trener Tałant Dujszebajew.
Wygrana kielczan z Rhein-Neckar Loewen (28:27) w minioną sobotę przedłużyła ich nadzieje na premiowane bezpośrednim awansem do ćwierćfinału pierwsze miejsce w grupie. Dujszebajew powiedział w czwartek, że po raz kolejny jego zawodnikom przyjdzie stoczyć ważne spotkanie, od którego wiele może zależeć.
Zamierzamy walczyć do końca. Wiemy, że Montpellier też walczy o szóste miejsce, które może zapewnić im awans do dalszej części rozgrywek. Spodziewam się zatem zaciętej walki – przyznał i zwrócił uwagę, że we francuskim zespole nie brakuje zarówno doświadczonych szczypiornistów, jak i młodych zawodników, którzy z meczu na mecz na arenie międzynarodowej pokazują coraz lepszy poziom.
Jednocześnie trener wysoko ocenił formę swojego zespołu. I ma ku temu powody. Po pierwsze, wspomniane już zwycięstwo z Rhein-Neckar Loewen, po drugie udany środowy pojedynek z Azotami Puławy (29:25) w hali w Lublinie. - Przez cały mecz kontrolowaliśmy wynik. Spotkanie to oceniam jako dobry sprawdzian przed Montpellier – zaznaczył.
Dujszebajew przypomniał, że nie mógł w nim liczyć na Julena Aginagalde, który z powodu problemów zdrowotnych nie wyszedł na parkiet. - Na szczęście teraz wraca już do zespołu – poinformował.
O szansach na zakończenie części zasadniczej rozgrywek LM na pierwszym miejscu nie chciał mówić niemiecki skrzydłowy Tobias Reichmann. - Najpierw musimy się skoncentrować na najbliższym pojedynku, którego stawką jest umocnienie na drugim miejscu w końcowym zestawieniu. Przed nami jeszcze dwa mecze - z Montpellier i z Szeged. Jesteśmy w dobrej formie, Tałant dobrze nas przy gotował do tego spotkania. Zagrajmy dobrze i zobaczymy, co się stanie w tabeli – ocenił mistrz Europy.
Po 12 kolejkach Vive Tauron z 17 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli z dwoma punktami straty do lidera - Barcelony. Żeby marzyć o pierwszej pozycji, w którymś z nadchodzących spotkań hiszpańska drużyna musiałaby przegrać. Ciasno jest także na dalszych pozycjach. Niemiecki Rhein-Neckar Loewen oraz węgierski MOL-Pick Szeged z 15 punktami zajmują, odpowiednio, trzecią i czwartą pozycję.
Niedzielny rywal – Montpellier Agglomeration HB - z siedmioma punktami zajmuje dającą szansę awansu szóstą lokatę. W pierwszym meczu z francuską drużyną, we wrześniu ubiegłego roku, kielczanie odnieśli pewne zwycięstwo 30:23 (12:11). Niedzielny mecz rozpocznie się o 17.30 w hali w Perols pod Montpellier na południu Francji.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze