LCS: G2 wykorzystuje błędy Elements
G2 eSports niepewnie wygrało z Elements w pierwszym meczu 7 tygodnia EU LCS. Drużyna Kikisa wykorzystała błąd przeciwników ze wczesnej fazy gry, a wcześniej bardziej broniła się przed porażką niż dyktowała warunki.
Pomimo przewagi przeciwników do pewnego momentu bezbłędne zawody rozgrywał Kikis. Dopiero w 28 minucie zawodnikom Elements udało się zabić osamotnionego Polaka. G2 eSports nie potrafiło do końca wykorzystać potencjału ukrytego w ich kompozycji drużynowej. Wcześniej drużyna Perkza stawiała na drużyny oparte na kontrolowaniu rozgrywki od pierwszych minut, ale tym razem bała się zainicjować walki i czekała na błąd przeciwników.
G2 wydawało się "przechodzić obok gry", bo to stawiane w roli kandydatów do porażki drużyna Elements miała więcej zabitych smoków i więcej zniszczonych wież).
Dopiero w 36 minucie meczu G2 udało się wykorzystać bład Elements i wygrać teamfight, którego tak bardzo potrzebowali. MrRalleZ spróbował wskoczyć do przodu i zadać obrażenie Emperorowi, a cała kompozycja jego drużyny była nastawiona raczej na powolne kite'owanie przeciwników. Błąd prowadzącego Elements został bezlitośnie wykorzystany przez Perkza grającego jako Lissandra.
Jutro przed G2 turniejsze zadanie, bo drużyna Kikisa zmierzy się z Origen o 18:00. Elements także nie będzie mało łatwej przeprawy, bo o 22:00 zmierzy się z zajmującą aktualnie 2 miejsce drużyną Team Vitality.
Post Game Stats | #G2WIN despite the highest damage on @EikaL0L & @MrRallez | Full Stats: https://t.co/Ydfe5torPU pic.twitter.com/jwABVuXY2f
— lolesports (@lolesports) 25 lutego 2016