Glik jak skała, ale Milanu nie zatrzymał

Piłka nożna
Glik jak skała, ale Milanu nie zatrzymał
fot. PAP
Luca Antonelli zapewnił wygraną Milanowi

Kapitan Torino Kamil Glik zagrał cały mecz na San Siro, ale jego ekipa przegrała z Rossonerimi 0:1. Polak nie popełnił większego błędu, jednak zapracował na już dziewiątą żółtą kartkę w tym sezonie Serie A. Dla Milanu to ważne punkty w walce o europejskie puchary. We wtorek podopieczni Siniszy Mihajlovicia zagrają rewanżowy mecz w półfinale Pucharu Włoch. Transmisja w Polsacie Sport od 20.55.

Torino przez moment także marzyło o kwalifikacji do europejskich pucharów. Teraz jednak zajmuje 11. miejsce w lidze, tuż za drużyną innych reprezentantów kraju - Łukasza Skorupskiego i Piotra Zielińskiego. Z Coppa Italia Torino też już odpadło po 0:4 z Juventusem w 1/8 finału. Teraz więc niełatwy okres przed ekipą Glika. Dużo mogą zmienić ewentualnie wygrane derby w Serie A - 20 marca il Toro gra u siebie z Juventusem.

 

O krok od finału

 

Milan tymczasem zdał ostatni test przed rewanżem w półfinale Pucharu Włoch. W ostatnim czasie zresztą drużyna Mihajlovicia dobrze się spisuje. Jeśli podliczyć punkty tylko z ostatnich tygodni, Rossoneri są trzecią najskuteczniejszą drużyną na Półwyspie Apenińskim po Juventusie i Napoli. Na razie w Serie A daje to nadal dopiero szóstą lokatę, ale zarazem utrzymuje nadzieje na Ligę Europy w kolejnym sezonie i puchar już w tym. We wtorek Milan będzie na San Siro bronił zaliczki z wyjazdowego spotkania z Alessandrią, które wygrali 1:0. Ale biorą pod uwagę, że ekipa Mihajlovicia nie przegrała 11 kolejnych spotkań i w tym roku uległa tylko Bologni 6 stycznia 0:1, będzie wielkim faworytem.

 

Wizyta selekcjonera

 

A Torino - postawiło się wielkiemu rywalowi. Glik także zagrał bardzo dobry mecz. Był twardy i pewny w interwencjach, dobrze dyrygował defensywą Torino w walce z Carlosem Baccą, M'Baye Niangiem czy Keisuke Hondą. Selekcjoner Adam Nawałka może być spokojny o formę polskiego kapitana il Toro, choć i tak wybiera się do Włoch, aby 6 marca zobaczyć go w akcji, kiedy Torino będzie grało z Lazio u siebie.

 

A wracając do meczu - Glik popisał się kilkoma interwencjami, oddał strzał głową w 78. minucie po rzucie rożnym i zarobił dziewiątą żółtą kartkę w tym sezonie. Tym razem po faulu na Juraju Kucce. Polak nie dał jednak rady wraz z kolegami zatrzymać Lukę Antonellego, który w 43. minucie dał zwycięstwo Milanowi 1:0.

 

Glik może więc szykować się na wizytę selekcjonera reprezentacji, a Milan ma trzy dni do starcia z Alessandrią. Przypomnijmy, że w drugim półfinale Inter mierzy się z Juventusem. W pierwszym meczu w Turynie gospodarze wygrali 3:0.

 

AC Milan - Torino FC 1:0 (1:0)

Bramka: Antonelli 45

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie