PlusLiga: Triumf Lotosu Trefla w hicie kolejki

Siatkówka

W szlagierowym spotkaniu 20. kolejki PlusLigi siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk zmierzyli się w Ergo Arenie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski pokonali lidera ekstraklasy 3:1.

O tym, jak trudne wyzwanie czekało gdańskich siatkarzy mógł świadczyć fakt, że w tym sezonie ZAKSA przegrała tylko raz w dziewiętnastu  ligowych spotkaniach. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla musiała przełknąć gorycz porazki w meczu z... Lotosem Treflem. W pierwszej rundzie podopieczni Ferdinando di Giorgi ulegli tenmu rywalowi we własnej hali 2:3. Podopieczni Andrei Anastasiego również we własnej hali udowodnili, że są w stanie pokonać czołową drużynę obecnego sezonu.
 
W 20. kolejce spotkań PlusLigi padło już kilka zaskakujących wyników. Cuprum Lubin ograł Asseco Resovię Rzeszów 3:0, PGE Skra Bełchatów przegrała we własnej hali 0:3 z Łuczniczką Bydgoszcz, a MKS Będzin odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie, pokonując Indykpol AZS Olsztyn 3:0. Zwycięstwo Lotosu Trefla 3:1 w starciu z liderem ekstraklasy również można dołączyć do tej listy niespodzianek.
 
Już pierwszy set starcia w Ergo Arenie pokazał,  jak zacięte będzie to spotkanie. Na obu przerwach technicznych minimalną przewagę mieli gospodarze, którzy w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swą stronę. Dwa decydujące punkty przyniosły im błędy rywali. W drugiej partii goście przejęli inicjatywę w środkowej części: po trzech wygranych akcjach z rzędu uzyskali przewagę na drugiej przerwie (13:16). Gospodarze gonili wynik, ale nie zdołali odrobić strat. W końcówce skuteczne ataki Dawida Konarskiego i Łukasza Wiśniewskiego przesądziły o sukcesie ZAKSY.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od przewagi gospodarzy (3:0), którzy zdołali utrzymać dystans  na pierwszej  (8:5) i drugiej (16:12) przerwie technicznej. Ich przewaga wzrosła nawet do pięciu punktów (17:12), ale goście zdołali odrobić straty, a ich grę ożywiło wejście na parkiet Grzegorza Boćka. W końcówce seta podopiecznie Andrei Anastasiego odzyskali inicjatywę; Murphy Troy wywalczył piłkę meczową, a błąd po stronie gości zakończył seta. W czwartej partii gospodarze zdołali zakończyć to spotkanie. Znów dobrze rozpoczęli seta (2:0, 8:5), a skuteczna gra Mateusza Miki i  Sebastiana Schwarza pozwoliła im utrzymać przewagę.
 
Lotos Trefl pokonał ZAKSĘ 3:1 i wskoczył na fotel wicelidera, wykorzystując potknięcia rywali w walce o udział w wielkim finale. Gdańszczanie mają taką samą ilość punktów, jak trzecia w tabeli PGE Skra Bełchatów (po 41) i jeden zaległy mecz do rozegrania (z BBTS Bielsko-Biała). Dla ZAKSY to pierwsze w obecnym sezonie spotkanie z zerowym dorobkiem punktowym: dotychczas kędzierzynianie dwukrotnie przegrywali po tie-breakach (z Lotosem Treflem w lidze i ze Skrą w finale Pucharu Polski). Porażka nie ma jednak większego wpływu na sytuację ekipy Ferdinando di Giorgi w tabeli: ZAKSA pewnie prowadzi z przewagą 12 punktów nad Lotosem i Skrą. MVP: Piotr Gacek.
 
Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:23, 21:25, 25:23, 25:20)

Lotos Trefl: Marco Falaschi (1), Bartosz Gawryszewski (4), Wojciech Grzyb (14), Mateusz Mika (14), Sebastian Schwarz (19), Murphy Troy (22) - Piotr Gacek (libero) oraz Mateusz Czunkiewicz, Damian Schulz (1), Przemysław Stępień
ZAKSA: Sam Deroo (13), Jurij Gladyr (8), Dawid Konarski (9), Kevin Tillie (8), Benjamin Toniutti (1), Łukasz Wiśniewski (11) - Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Bociek (11), Rafał Buszek, Krzysztof Rejno (2).
Robert Murawski, kl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie