NBA: Zwycięstwo Miami Heat, debiut Joe Johnsona

Koszykówka
NBA: Zwycięstwo Miami Heat, debiut Joe Johnsona
fot. PAP/EPA

W niedzielę w lidze NBA koszykarze Miami Heat pokonali na wyjeździe New York Knicks 98:81. W zwycięskiej drużynie zadebiutował zakontraktowany w sobotę Joe Johnson. Siedmiokrotny uczestnik Meczu Gwiazd zdobył 12 punktów.

34-letni Johnson od sezonu 2012/13 grał w Brooklyn Nets. W lutym szefowie nowojorskiego klubu porozumieli się z nim w sprawie wykupienia jego kontraktu i trafił na rynek wolnych agentów.

Wszechstronny zawodnik, mogący grać zarówno na pozycji niskiego skrzydłowego jak i rzucającego obrońcy, jest zaledwie jednym z pięciu koszykarzy w historii NBA, którzy przekroczyli pułap 18000 punktów, 4500 asyst, 4000 zbiórek i 1500 trafionych rzutów za trzy punkty.

Heat z Johnsonem w pierwszej piątce rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia i prowadzenia 13:2. Później zespół z Florydy kontrolował przebieg gry i nawet przez moment nie przegrywał. Najlepszy w ich szeregach był Dwyane Wade - 26 pkt, a wśród pokonanych wyróżnił się Carmelo Anthony - 25 pkt.

Z bilansem 33 zwycięstw i 26 porażek Heat zajmują w tabeli Konferencji Wschodniej czwarte miejsce.

"To dla mnie nowa sytuacja, prawdziwe wyzwanie. Jeśli w pierwszej rundzie fazy play off chcemy mieć przewagę własnego parkietu, każdy mecz będzie dla nas bardzo ważny" - powiedział Johnson. Nets, których barw bronił wcześniej, to jedna z najsłabszych drużyn obecnych rozgrywek.

Bez Kyle'a Lowryego w składzie Toronto Raptors przegrało na wyjeździe z Detroit Pistons 101:114. 29-letni rozgrywający nie jest kontuzjowany. Trener Dwane Casey postanowił dać mu odpocząć. Przyczyn porażki upatrywał jednak w słabej grze w obronie.

"Jeśli chcesz uchodzić za dobrą drużynę w tej lidze, nie możesz schodzić poniżej pewnego poziomu. Natomiast nasza postawa dziś była żenująca. W obronie nie przejawialiśmy zaangażowania i obecność Kyle'a pewnie nic by nie zmieniła" - podkreślił szkoleniowiec.

Pistons trafili aż 57,7 proc. rzutów z gry. To ich najwyższa skuteczność w tym sezonie. Najlepszy w ich szeregach był Andre Drummond - 15 pkt i 18 zbiórek. W kanadyjskiej ekipie prym wiódł rezerwowy Terrence Ross - 27 pkt.

Raptors (39-19) zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Prowadzi ekipa Cleveland Cavaliers (41-17), która bez LeBrona Jamesa w składzie uległa w niedzielę Washington Wizards 99:113.

Marcin Gortat zdobył dla zwycięzców 13 pkt, trafiając sześć z ośmiu rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych. Miał także dziewięć zbiórek, trzy asysty i blok.

RH, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie