Cwaniactwo czy przypadek? Miało być fair-play, a wyszedł... gol (WIDEO)
Niezłe cwaniaczki grają w regionalnych ligach w Anglii - taki wniosek nasuwa się po obejrzeniu wideo, na którym piłkarz mający oddać rywalom piłkę w geście fair-play... lobuje bramkarza. Czy może taki strzał i całkiem ładna bramka były dziełem przypadku?
Uważni kibice piłki nożnej już nieraz widzieli przypadkowe bramki i ta z ligi angielskiej wydaje się być daleka od nieszczęśliwego trafu. Po wyrzucie piłki z autu trafiła ona do jednego z zawodników, który miał oddać ją rywalom w geście fair-play. Przeciwnicy grubo się jednak przeliczyli, a najbardziej zaskoczony był bramkarz, który stał wysunięty na 14. metrze od bramki...
Jeden z graczy nie oddał bowiem mu futbolówki, a zamiast tego... przelobował nie spodziewającego się tego golkipera. Zdobywca bramki nie cieszył się z trafienia albo... po prostu tego nie pokazał. Gol jest jednak golem i sędzia wskazał na środek boiska. Bramka okazała się kluczowa dla losów spotkania, bo dała gospodarzom wyrównanie, a wynik 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka...
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze