Puchar Davisa: System Hawk-Eye na straży poprawnego sędziowania
W meczu Polska - Argentyna w 1. rundzie Grupy Światowej Pucharu Davisa tenisiści przy wątpliwościach co do decyzji sędziego będą mogli skorzystać ze słynnego Hawk-Eye. Elektroniczny system opiera się na pracy 10 kamer i przekazuje obraz z dokładnością do 3,5 mm.
Hawk-Eye został opracowany w 2001 roku przez brytyjskiego inżyniera Paula Hawkinsa. Po raz pierwszy zastosowano go w meczu krykieta, ale w kolejnych latach znalazł też zastosowanie m.in. w tenisie, piłce nożnej i siatkówce. - Obecnie jest on integralną częścią ponad 20 dyscyplin. Każdego roku wykorzystywany jest przy ok. 3600 meczów i imprezach na ponad 400 obiektach sportowych w ponad 50 krajach – zaznaczono w komunikacie na stronie zajmującej się tą technologią firmy Hawkeye Innovations.
"Sokole Oko" przy pomocy kamer rozstawionych dookoła kortu tenisowego pod różnym kątem generuje komputerową powtórkę. Tworzony jest trójwymiarowy animowany obraz lotu piłki i jest on pokazywany od razu na ekranach zarówno zawodnikom i sędziom, jak i kibicom na trybunach. Służy do rozstrzygania, czy piłka znalazła się w polu gry, czy też poza nim.
System oficjalnie rozpoczął funkcjonowanie w tenisie w 2006 roku od styczniowego Pucharu Hopmana. Jako pierwsza skorzystała z niego Holenderka Michaella Krajicek. W pierwszych latach zawodnicy nieraz narzekali na pomyłki Hawk-Eye. Wciąż nie jest on bezbłędny, ale stał się podstawą w wielu prestiżowych turniejach.
Przy wszystkich tenisowych meczach korzystamy z 10 kamer. Z testów wykonanych przez międzynarodową federację (ITF) wynika, że system przekazuje obraz z dokładnością do 3,5 mm. Jeśli nastąpi jakakolwiek awaria, jak np. odcięcie prądu, to wówczas wiążąca jest wcześniejsza decyzja arbitra – powiedział James Smith z Hawkeye Innovations.
Jak podkreślił, zainstalowanie systemu zajmuje zwykle trzy lub cztery dni, w zależności od obiektu i ewentualnego dodatkowego serwisu, jeśli taki był zamówiony przez organizatorów. - Obraz generowany jest wyłącznie na podstawie zapisu z kamer, więc oprócz nich używamy tylko komputerów i kabli – zaznaczył.
W Pucharze Davisa technologia ta po raz pierwszy została użyta w finale w 2006 roku. W kolejnych latach stopniowo zwiększał się zakres jej zastosowania o kolejne rundy Grupy Światowej tych rozgrywek i kobiecego Pucharu Federacji. Od 2012 roku obowiązuje ona przy wszystkich fazach rywalizacji elity, ale tylko w meczach rozgrywanych na kortach twardych i trawiastych.
Początkowo zawodnicy w poszczególnych turniejach mieli do dyspozycji różną liczbę challenge’ów. Przepisy zostały ujednolicone i obecnie w każdej imprezie tenisista ma prawo do trzech błędnych weryfikacji w secie i jedną dodatkową w tie-breaku. Jeśli w danej sytuacji ma rację, to zachowuje szansę na sprawdzenie decyzji sędziego. Smith zwrócił uwagę, że podczas meczu Pucharu Davisa czy Pucharu Federacji pracownikom Hawkeye Innovations towarzyszy zawsze przedstawiciel ITF.
Koszt instalacji i obsługi systemu pokrywa światowa federacja. W mediach można znaleźć informacje, że w przypadku instalacji na jednym korcie cena może wynosić od kilkunastu do nawet 100 tysięcy dolarów. ITF nie chce ujawnić danych na ten temat. - ITF jest odpowiedzialny za sfinansowanie Hawk-Eye we wszystkich meczach Grupy Światowej Pucharu Davisa, ale nie udzielamy informacji w tym zakresie – powiedział Nick Imison z biura ds. komunikacji.
Uwagę kibiców przyciągnęło niedawno wydarzenie dotyczące „Sokolego Oka”. Na początku stycznia w meczu Pucharu Hopmana sędzia liniowy ocenił, że piłka po serwisie Lleytona Hewitta wylądowała na aucie. Zawodnik nie protestował. - Była w polu gry, jeśli chcesz sprawdzić – poradził mu stojący po drugiej stronie kortu Amerykanin Jack Sock. Australijczyk posłuchał rywala i poprosił o challenge, dzięki czemu po chwili uzyskał punkt. Sock z kolei zebrał pochwały za postawę fair play.
Pierwszy pojedynek meczu Polska - Argentyna w hali Ergo Arena na granicy Gdańska i Sopotu rozpocznie się o 14.30.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze