Atletico potwierdziło wysoką formę nie dając szans Valencii

Piłka nożna
Atletico potwierdziło wysoką formę nie dając szans Valencii
fot. PAP

Piłkarze Atletico odnieśli ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Walencji i pozostają nieuchwytni dla Realu Madryt. Piłkarze Valencii długo odpierali ataki gości z Madrytu, ale ostatecznie musieli uznać wyższość wyżej notowanych rywali, którym ulegli 1:3.

Otwierająca drugą połowę tabeli Valencia nie sprawiła niespodzianki w ostatnim meczu niedzielnych zmagań. Po kiepskim początku roku podopieczni  Gary'ego Neville'a zaczęli lepiej punktować w lutym, ale w starciu z Atletico faworyt był tylko jeden i nie była to drużyna "Nietoperzy". Niespodzianką może być fakt straty bramki przez piłkarzy Diego Simeone ponieważ drużyna z Madrytu broni najlepiej w całej lidze. Do momentu strzelenia bramki przez Denisa Czeryszewa w 28. minucie, "Los Rojiblancos" zachowywali czyste konto przez 522 minuty, a w 27 ligowych pojedynkach stracili zaledwie 11 bramek. Za madrytczykami przemawiała także statystyka dotyczą bezpośrednich starć obu drużyn w ostatnich latach. W tym czasie piłkarze z Walencji wygrali tylko raz w ośmiu rozegranych meczach.

 

Fogiel z Paryża: Kita z Grosickim o Europę!

 

Od pierwszej minuty piłkarze "Los Che" mieli duży problem z upilnowaniem bardzo dynamicznego Antonie Griezmann'a, który w pierwszej połowie kilkukrotnie zagrażał bramcę strzeżonej przez Diego Alvesa, a po jednej z jego akcji "El Atleti" objęli prowadzenie. Goście cieszyli się z prowadzenia tylko cztery minuty, kiedy Paco Alcacer przytomnie zgrał piłkę głową do nieobstawionego Czeryszewa, a ten posłał piłkę do siatki między nogami interweniującego golkipera.

 

Przez cały mecz bardzo dobrze wyglądała współpraca Griezmanna z Lucianem Vietto po stronie Atletico i duet Alcacer-Czeryszew w drużynie gospodarzy. Na słowa uznania zasługuje postawa Alvesa, który wyciągał się jak struna na linii bramkowej, ratując skórę kolegom. W 63. minucie na placu gry pojawił się Fernando Torres. Hiszpan potrzebował 11 minut, żeby wpisać się na listę strzelców. Nadzieje walencjan na korzystny wynik zmalały jeszcze bardziej, kiedy w 81. minucie Aderllan Santos został napomniany drugą żółtą kartką. Atletico nie miało zamiaru poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu i w 85. minucie kolejny rezerwowy - Yannick Ferreira Carrasco ustalił wynik spotkania na 3:1.

 

Valencia CF - Atletico Madryt 1:3 (1:1)

 

Bamki: Czeryszew 28' - Griezmann 24', F.Torres 72', Carrasco 85'

 

Valencia: Alves, Cancelo, Mustafi, Santos, Siqueira, Perez (Barbosa 46'), Fuego (Negredo 84'), Gomes, Feghouli, Alcacer, Czeryszew (Rodrigo 61')
 
Atletico: Oblak, Juanfran, Hernandez, Gimenez, Luis, Gabi, Kranevitter (F.Torres 63'), Niguez, Koke, Griezmann, Vietto (Carrasco 69')

kl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie