FEN 11: Co o zawodnikach mówią żony? Panie Szostak i Kowalczyk w akcji! (WIDEO)
Gala FEN 11 odbędzie się już 19 marca na warszawskim Torwarze. W jednym z najważniejszych pojedynków wieczoru zmierzą się Akop Szostak (2-0) oraz Tyberiusz Kowalczyk (1-0). Obaj panowie zmienili swoją profesję, a co ich nowym zajęciu sądzą ich żony?
Akop Szostak przez lata zajmował się kulturystyką, ale w 2015 roku po raz pierwszy zawodowo spróbował swoich sił w MMA. W styczniu na gali Time of Masters pokonał Janusza Dylewskiego, a w lipcu przeszedł prawdziwą próbę w sportach walki. Podczas FEN 8 na dystansie trzech rund pokonał Łukasza Borowskiego.
Akopa w jego pasji wiernie wspiera żona. Sylwia sama zajmuje się sportem i jest uznaną trenerką personalną. Co sądzi o nowej pasji swojego męża?
Akop szybko się wieloma rzeczami nudzi, ale zawsze doprowadza wszystko do końca. Na początek byłam ciekawa jak będzie wyglądała przygoda ze sportami walki. Teraz wiem, że czuję się w tym komfortowo i do niczego nie musi się zmuszać - mówi Sylwia Szostak.
Na FEN 11 Szostak zmierzy się z Tyberiuszem Kowalczykiem. Do pojedynku mogło dojść już kilka miesięcy wcześniej, ale Kowalczyk nabawił się kontuzji. Do pojedynku dojdzie ostatecznie 19 marca w Warszawie.
Barbara, żona Kowalczyka, do profesji swojego partnera już przywykła. Przez lata Tyberiusz był czołowym polskim siłaczem, a od 2012 roku sporo mówiło się o jego debiucie zawodowym w sportach walki. Trening to jednak od zawsze był nieodłączny element życia państwa Kowalczyków.
On zawsze sport miał we krwi. Potrafiłam go znaleźć wiszącego na drzwiach, kiedy się rozciągał. Dla mnie jego treningi dwa razy dziennie to już jest chleb powszedni. Tyberiusz to prawdziwy mężczyzna, ale czasami aż do przesady - zdradza Barbara Kowalczyk.
W załączonych materiałach wideo obejrzysz wypowiedzi Sylwii Szostak i Barbary Kowalczyk.
