Dziekanowski dla Polsatsport.pl: Niektórym nie jest po drodze z Adamem Nawałką
Dariusz Dziekanowski stwierdził, że nie zaskoczyły go zagraniczne powołania Adama Nawałki na towarzyskie mecze z Serbią i Finlandią. Nie dziwi go także nieobecność kilku zawodników. - Niektórym nie jest po drodze z trenerem - powiedział dla Polsatsport.pl
Sebastian Staszewski: Coś Pana zaskoczyło w tych powołaniach?
Dariusz Dziekanowski: Raczej nie, gdyż trener Adam Nawałka mówił, że ci, którzy nie grają od dłuższego czasu w klubie, będą mieli problemy z powołaniem. I te słowa się potwierdziły, bo nie ma ani Łukasza Szukały, ani Thiago Cionka. Mamy za to kilku nowszych graczy jak Paweł Wszołek, który gra w Veronie i zbiera dobre recenzje. Adam Nawałka szuka rozwiazań i przed nikim nie zamyka drzwi. Powołanie dostał też kontuzjowany Grzegorz Krychowiak - może zdąży się wykurować na kolejny mecz Sevilli.
Powołanie Wszołka i Salamona to sygnał dla innych, że selekcja nie jest jeszcze zamknięta?
Nie można zamykać drzwi przed nikim. Niektórzy zawodnicy w polskiej lidze mają problemy z grą w pierwszej jedenastce, więc trzeba szukać optymalnych rozwiązań. Kiedy piłkarz myśli na kilka miesięcy przed imprezą, że zostanie powołany i mniej stara się w meczach towarzyskich, to nie jest to dobre rozwiązanie. Zawodnik nie może myśleć, że teraz będzie miał słabszą formę, a na Euro 2016 będzie ona lepsza.
A wcześniej wspomniani Wszołek i Salamon zasłużyli na powołania?
Dwa, trzy lata temu myśleliśmy, że będą oni stanowić o sile kadry. Sa to młodzi piłkarze, którzy mieli trudny okres w lidze włoskiej. Widać teraz, że te zespoły wiążą z nimi nadzieje, oni nie składają broni.
W kadrze brakuje Łukasza Szukały, Thiago Cionka, nie ma też Wojciecha Golli, którego notowania są całkiem wysokie. Kogoś Panu brakuje?
Raczej nie. Niektórym zawodnikom jest nie po drodze z trenerem Nawałką. Tacy piłkarze jak Eugen Polanski nie mogą się z nim dogadać.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze