Boruc lepszy w starciu polskich bramkarzy! Fatalny występ Fabiańskiego
AFC Bournemouth z Arturem Borucem w bramce pokonało na własnym stadionie Swansea 3:2. W barwach "Łabędzi" cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, który nie zaliczy tego spotkania do udanych. Polak zawinił przy dwóch straconych bramkach swojej drużyny.
Pojedynek obu ekip przyciągał uwagę zwłaszcza kibiców z Polski. Pojedynek dwóch bramkarzy, powołanych przez Adama Nawałkę, Artura Boruca i Łukasza Fabiańskiego na pewno lepiej zapamięta ten pierwszy.
Premierowa bramka padła w 37. minucie. Pierwsza (i nie ostatnia) pomyłka Fabiańskiego, który wypiąstkował piłkę wprost pod nogi Max-Alaina Gradela, a ten otworzył wynik spotkania. Już chwilę później odpowiedział Modou Barrow, który po indywidualnej akcji nie dał szans Borucowi.
Pięć minut po przerwie kolejna wpadka Fabiańskiego. Strzał Joshuy Kinga przełamał ręce Polaka i Bournemouth odzyskało prowadzenie. Wyrównał Gylfi Sigurdsson. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a dokładnie do Steve’a Cook’a, który ustatlił wynik spotkania.
Artur Boruc nie zawiódł przy żadnej z bramek. Jeśli chodzi o Łukasza Fabiańskiego to jego notowania po tym spotkaniu na pewno spadną. Polak zawinił przy dwóch straconych golach i to jego można obarczyć za porażkę. Możliwe, że dotychczasowy pierwszy wybór selekcjonera polskiej kadry straci dotychczasową pozycję w reprezentacji. W końcu Adam Nawałka ma na tej pozycji ogromny wybór.
Komentarze