Kibic zmarł na meczu Borussii. Cały stadion odśpiewał mu "You'll never walk alone"
Borussia Dortmund wygrała niedzielny mecz z FSV Mainz 2:0. Gole strzelali Marco Reus i Shinji Kagawa, a Łukasz Piszczek spędził na murawie 45 minut. Spotkanie zostanie zapamiętane jednak z innego powodu.
W pierwszej połowie kibic Borussii miał zawał serca. Nie dało się go odratować - zmarł na miejscu, na stadionie swojej ukochanej drużyny.
W przerwie fani obu drużyn ustalili, że nie będą prowadzić dopingu. Zdobycia bramki nie świętował też Shinji Kagawa. W rezultacie druga połowa spotkania przebiegała w kompletnej ciszy.
Ten stan zmienił się dopiero w doliczonym czasie gry, gdy cały stadion odśpiewał zmarłemu słynne "You'll never walk alone" (z ang. Nigdy nie będzie szedł samotnie), hymn Liverpoolu. Piękny gest.
Przejdź na Polsatsport.plDie #Südtribüne gedenkt dem Verstorbenen. #YNWA #BVBM05 pic.twitter.com/yaKkzB277k
— Ruhr Nachrichten BVB (@RNBVB) 13 marca 2016