Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz. Czerczesow: Po prostu musimy wygrać
Trener Legii Warszawa Stanisław Czerczesow powiedział, że w środowym meczu półfinałowym Pucharu Polski jego piłkarze nie mogą zlekceważyć pierwszoligowego Zawiszy Bydgoszcz. "Po prostu musimy wygrać" - przyznał Rosjanin.
Szkoleniowiec nie wyklucza roszad w składzie swojego zespołu w porównaniu do spotkań ligowych.
"Za nami bardzo ciężki mecz z Cracovią (2:1 - PAP) i zobaczymy, kto będzie gotowy do gry. Trzeba pamiętać, że trzy dniu po spotkaniu z Zawiszą czeka nas rywalizacja z Lechem Poznań. Trenuje już z nami Kasper Hamalainen, ale jest jeszcze sporo niewiadomych" - powiedział Czerczesow podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami.
Ondrej Duda poleciał natomiast na Słowację, aby zdać maturę.
"Ondrej dobrze gra w piłkę, więc również z maturą powinien sobie poradzić. Kiedyś mój trener ze Spartaka Moskwa powiedział, że w piłkę nie grają durnie" - dodał w swoim stylu Rosjanin.
Szkoleniowiec podkreślił, że jego podopieczni nie mogą zlekceważyć pierwszoligowca.
"Nikt przypadkowo nie trafia do półfinału Pucharu Polski. Musimy po prostu wygrać ten mecz. Widziałem jednak zimowe sparingi Zawiszy i zespół z Bydgoszczy prezentował się bardzo dobrze" - przyznał.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, Legia nie przegrała na własnym boisku dziesięciu ostatnich meczów.
"Te liczby nie mają dla mnie większego znaczenia. Zawsze muszę przygotować zespół, aby wygrywał. Myślę, że ostatnimi wynikami zasłużyliśmy na szacunek kibiców i na ich obecność na stadionie" - ocenił Czerczesow.
Szanse na grę w środowym spotkaniu może dostać Michał Pazdan, który ostatnio stracił miejsce w podstawowym składzie. Reprezentant Polski zapewnił, że nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu pierwszoligowego rywala.
"Zostały nam jeszcze dwa mecze, aby awansować do finału i zagrać na Stadionie Narodowym. Inna atmosfera jest na meczach reprezentacji, a inna na spotkaniach klubowych. Dlatego bardzo mi zależy, aby wystąpić w finale Pucharu Polski. Poza tym do każdego spotkania przygotowuję się tak samo. Nie myślę jeszcze o ligowej rywalizacji z Lechem, bo najważniejszy jest najbliższy mecz. Chcemy wysoko wygrać, aby mieć solidną zaliczkę przed rewanżem" - powiedział Pazdan podczas cyklicznego spotkania z kibicami "B(L)iżej Legii" organizowanego przez firmę bukmacherską "Fortuna".
Pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Polski w Warszawie w środę o godz. 18.30. Sędzią będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. Rewanż w Bydgoszczy 6 kwietnia.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze