Wdowczyk: Nie jestem cudotwórcą

Zwycięstwa budują, dodają pewności. Nikt nie jest cudotwórcą, ale w jeden dzień udało się porozmawiać z zawodnikami. Dobrze zareagowali i naprawdę z nastawieniem zdobycia trzech punktów wyszli na to spotkanie. Były jednak słabsze momenty, przeciwnik dogonił nas na jedną bramkę. Potrafiliśmy jednak wrzucić czwarty czy piąty bieg i znowu strzelić gola. Mocno stąpam po ziemi i wiem, że dużo pracy przed nami - powiedział opiekun krakowskiej drużyny podczas konferencji prasowej przed piątkowym meczem z Jagiellonią.

 

Dodał, że nie ma problemów zdrowotnych, poza tymi trwającymi od dłuższego czasu. Nie będzie mógł wystąpić Wilde-Donald Guerrier, Krzysztof Mączyński, Emmanuel Sarki. Poinformował, że zmieni się "18" meczowa. Zamiast Krzysztofa Drzyzgi będzie Alan Uryga. - Jagiellonia to groźna drużyna, przechodząca bardzo szybko do kontrataku. Jest tam kilku zawodników ze słusznym wzrostem, którzy są groźni przy stałych fragmentach gry - powiedział Wdowczyk.

 

Piłkarz Wisły Rafał Boguski liczy, że uda się "odczarować" obiekt przy ul. Reymonta. Jego drużyna nie zwyciężyła na swoim stadionie od 28 sierpnia 2015 roku. Pokonała wówczas Śląsk Wrocław 4:2. - My też jesteśmy tym faktem zniecierpliwieni. Chcielibyśmy zebrać w końcu trzy punkty. Będziemy robić wszystko, aby tak było - powiedział zawodnik.

 

Mecz Wisły z Jagiellonią zostanie rozegrany w piątek o godz. 20.30. W pierwszym spotkaniu tych drużyn w tym sezonie, krakowianie zwyciężyli w Białymstoku 4:1. Po 27 kolejkach spotkań "Biała Gwiazda" zajmuje w tabeli 14. miejsce z dorobkiem 29 punktów.

Przejdź na Polsatsport.pl