Kolega Kubiaka: Każde miejsce w Ankarze jest niebezpieczne
Po ubiegłotygodniowym zamachu w Ankarze, świat sportu po raz kolejny zadrżał w obawie o bezpieczeństwo sportowców mieszkających w Turcji. Polacy obawiają się np. o Michała Kubiaka, a Włosi o jego klubowego kolegę - Dragana Travicę. Sam Włoch odniósł się do sytuacji w Ankarze. - Każde miejsce jest tu niebezpieczne - powiedział.
- Tak naprawdę każde miejsce jest niebezpieczne, od supermarketów po restauracje. Tego dnia (13 marca - przyp. red.) byłem w miejscu, w którym przeprowadzono zamach dwie godziny przed eksplozją bomby - mówił Travica, który obawia się o swoje dalsze losy w Turcji.
- W takiej sytuacji bardzo ciężko jest myśleć o siatkówce. Niektórzy z moich kolegów już wysłali swoje rodziny do swoich krajów - zdradza Travica, który na co dzień jest zawodnikiem Halkbanku Ankara, w którym występuje także Michał Kubiak.
W zamachu zginęło 37 osób, a ponad 120 zostało rannych.
Komentarze