PlusLiga: Męczarnie Skry w Warszawie

Siatkówka

W spotkaniu 23. kolejki PlusLigi siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej przegrali z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Bełchatowianie mieli w stolicy spore kłopoty, szczególnie w końcówkach trzeciej i czwartej odsłony. Stracili seta, ale wywalczyli w starciu z Inżynierami komplet punktów, niezwykle istotnych w korespondencyjnej rywalizacji z Asseco Resovią o udział w wielkim finale.

Spotkanie rozgrywane w wypełnionej po brzegi hali Torwar poprzedzone zostało fantastyczną prezentacją druzyn z efektowną oprawą świetlną. Skra przyjechała do Warszawy po zaskakującym sukcesie w Lidze Mistrzów - wygranej 3:2 z Zenitem w Kazaniu; drużyna ze stolicy również sprawiła ostatnio wielką niespodziankę, ogrywając 3:0 w Ergo Arenie Lotos Trefl. Celem ekipy z Bełchatowa było wywalczenie w stolicy kompletu punktów, szczególnie, że w tej kolejce "za trzy" wygrali główni rywale Skry w walce o finał - siatkarze Asseco Resovii, którzy ograli na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:0. Spotkanie Inżynierów ze Skrą obserwował selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga.

 

Premierowa odsłona rozpoczęła się od wyrównanej walki obu ekip, gospodarze uzyskali nawet prowadzenie 7:5,  jednak już na pierwszej przerwie Skra miała punkt zaliczki. Do momentu, gdy w ekipie Inżynierów dobrze funkcjonowało przyjęcie, oglądaliśmy wyrównaną walkę; gdy ten element zaczął szwankować, goście odskoczyli rywalom. W środkowej części seta bełchatowianie wywalczyli już zdecydowaną przewagę (11:16). W końcówce więcej emocji było wokół parkietu (dyskusje obu trenerów z arbitrami, problemy ze zmianą libero Macieja Olenderka), niż na nim. Przewaga gości była bardzo wyraźna (14:19, 16:21) i set padł ich łupem. Ostatni punkt bełchatowianie zdobyli po błedzie serwisowym Michała Filipa.

 

Początek drugiego seta przebiegał pod znakiem przewagi gospodarzy (4:1, 8:6). W środkowej części seta gra się wyrównała i wynik długo oscylował wokół remisu (12:12, 15:15, 19:19). Pierwsi piłkę setową wywalczyli goście, po skutecznym ataku Nicolasa Marechala (23:24). Po chwili skutecznie odpowiedział ze środka Waldemar Świrydowicz, rozpoczynając rywalizację na przewagi. Wojnę nerwów wygrała drużyna Skry. Skuteczny atak po skosie w wykonaniu Mariusza Wlazłego i atak Srećko  Lisinaca z przechodzącej piłki przyniosły gościom wygraną w drugim secie.

 

Trzecią partię lepiej rozpoczęli goście (5:8), ambitna postawa w środkowej części seta pozwoliła gospodarzom odrobić straty. Po skutecznym ataku Łukasza Łapszyńskiego był remis 12:12, na drugiej przerwie - po autowym ataku Mariusza Wlazłego - gospodarze mieli punkt zaliczki, a tuż po niej już dwa - po tym, jak Guillaume Samica obił blok rywali (18:16). Skuteczny blok w jednej z kolejnych akcji jeszcze powiększył przewagę stołecznych siatkarzy (20:17).  Set zaczął się wymykać bełchatowianom spod kontroli, trener Miguel Falasca wziął czas, dokonał zmian, ale bez rezultatu. Gospodarze się rozkręcili, wykorzystali apatię siatkarzy Skry i zakończyli seta siedmioma wygranymi akcjami z rzędu!

 

Czwarta odsłona rozpoczęła się od wyrównanej walki obu ekip. Na pierwszej przerwie technicznej minimalną przewagę mieli goście (7:8), a w środkowej części seta goście przejęli inicjatywę i powiększali przewagę (12:16). Po skutecznej kontrze gospodarze przegrywali już 12:18 i w tym momencie - podobnie jak w trzeciej partii posypała się gra bełchatowian. Przegrali najpierw dwie, później trzy akcje z rzędu (17:19), a czerwoną kartkę obejrzał Srećko Lisinac.  Skuteczny atak Michała Filipa przyniósł Inżynierom wyrównanie (21:21).  Tym razem jednak bełchatowianom udało się wyjść z opresji. Atak blok-aut w wykonaniu Mariusza Wlazłego dał przyjezdnym piłkę meczową (22:24). Waldemar Świrydowicz przedłużył jeszcze nadzieje siatkarzy ze stolicy, ale w kolejnej akcji Nicolas Marechal obił warszawski blok i zakończył to emocjonujące spotkanie. MVP: Nicolas Uriarte.

 

AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 24:26, 25:17, 23:25)

AZS Politechnika: Michał Filip (22), Bartłomiej Lemański (8), Guillaume Samica (9), Waldemar Świrydowicz (8), Krzysztof Wierzbowski (1), Paweł Zagumny - Maciej Olenderek (libero) oraz Jan Firlej, Łukasz Łapszyński (9), Paweł Mikołajczak, Jakub Radomski.
PGE Skra: Facundo Conte (15), Srecko Lisinac (13), Nicolas Marechal (8), Nicolas Uriarte (1), Mariusz Wlazły (16), Andrzej Wrona (2) - Kacper Piechocki (libero) oraz Marcel Gromadowski, Marcin Janusz, Karol Kłos (6).

Wyniki pozostałych meczów 23. kolejki PlusLigi:

2016-03-09: Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:19, 20:25, 36:34, 25:16)
2016-03-16: Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (23:25, 17:25, 17:25)
2016-03-18: Cerrad Czarni Radom - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:16, 27:25, 23:25, 25:22)
2016-03-19: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:17, 25:22)
2016-03-19: Effector Kielce - AZS Częstochowa 2:3 (25:23, 18:25, 10:25, 25:23, 12:15)
 
Do rozegrania:

2016-03-21: MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała (18.00; transmisja Polsat Sport)

 

Polecamy mecze PlusLigi na kanałach Polsat Sport, Polsat Sport News oraz w IPLA TV. Sprawdź terminarz i obejrzyj na żywo TUTAJ!

 

Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów znajdziesz TUTAJ!

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie