Szymański: Tak jest, gdy spotykają się...

Sporty walki

To, co widzieliście, to była ciężka praca od dzieciaka. Właśnie w takich momentach ona wychodzi - powiedział w rozmowie z Polsatsport.pl Roman Szymański, który na gali FEN 11 zwyciężył w walce o mistrzowski pas kategorii lekkiej.

Maciej Turski: Zapytam w stylu Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego – co to było?

 

Roman Szymański: To, co dzisiaj widzieliście, to była ciężka praca od dzieciaka. Właśnie w takich momentach ona wychodzi…

 

Przed walką powiedziałeś, że chciałbyś skończyć przed czasem, a jednak to chyba dobrze, że pojedynek trwał na pełnym dystansie, prawda?

 

Milion aspektów na to wpływa. Wcześniej Mariana [Ziółkowskieg – przyp. red.] nie szło skończyć. To bardzo dobry zawodnik. Pokazał umiejętności, doświadczenie, wyczucie dystansu. Tak właśnie jest, kiedy spotyka się dwóch mega zawodników. Przychodzi co do czego i tak wygląda prawdziwa walka.

 

Zdobyłeś mistrzowski pas… Jak będziesz świętował?

 

Na razie chcę jechać do domu i odpocząć ze swoją dziewczyną. Najbliżsi moje walki przeżywają najbardziej: rodzice, kibice i kobieta, która na co dzień psychicznie przez to się męczy. Teraz czas chcę spędzić właśnie z nimi.

 

Całą rozmowę z Romanem Szymańskim zobacz w materiale wideo.

Maciej Turski, seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie