Pindera: Wygrać z Argentyną na pożegnanie

Sporty walki
Pindera: Wygrać z Argentyną na pożegnanie
fot. WSB

Pięściarze Rafako Hussars Poland swój ostatni mecz w tegorocznej edycji World Series of Boxing (WSB) stoczą 1 kwietnia w Dębicy z Argentyną. I wierzą, że odniosą tam pierwsze w tym sezonie zwycięstwo.

Bokserska federacja Argentyny nie należy do bogatych, ale ma już sześć kwalifikacji olimpijskich, które wywalczyła na zakończonym kilka dni temu turnieju dla obu Ameryk w Buenos Aires. Dla przypomnienia Polacy mają tylko jedną, wywalczoną z puli WSB przez Tomasza Jabłońskiego. Tych, którzy wygrywali w stolicy Argentyny nie zobaczymy w Dębicy, ale ci, którzy przylecą na ostatni mecz fazy grupowej do naszego kraju łatwymi rywalami nie będą.

 

Znane są już składy obu zespołów. I tak, w wadze 52 kg, aktualny mistrz Polski Maciej Jóźwik w swoim debiucie w WSB zmierzy się z Cristianem Rodą, w kategorii lekkiej (60 kg), Mateusz Polski, brązowy medalista ubiegłorocznych I Igrzysk Europejskich mieć będzie za rywala Briana Nuneza, a trzeci z polskich pięściarzy, Arkadiusz Szwedowicz (81 kg), kolejny z krajowych mistrzów, walczyć będzie w Dębicy z Juanem Rizzo.

 

Tym razem Husarię wesprze dwóch obcokrajowców: dobrze znany polskim sympatykom boksu Irlandczyk Steven Donnelly (69 kg), oraz Niemiec Florian Schulz (plus 91 kg). Obaj nie popisali się w meczu z Casiques de Venezuela w Maiquetii, przegrywając swoje pojedynki, ale na pewno stać ich na więcej. Donnelly w ubiegłym sezonie był czołowym zawodnikiem WSB w wadze półśredniej i w nagrodę za dobrą postawę w tych rozgrywkach uzyskał kwalifikację olimpijską. 21 letni Schulz, aktualny wicemistrz Europy do Rio nie poleci, bo Niemcy mają w wadze superciężkiej lepszego od niego zawodnika, Erika Pfeifera, pierwszego mistrza APB (AIBA pro Boxing). I to on ma już zapewniony udział w igrzyskach. Ale dwumetrowy Schulz wie, że przyszłość należy do niego.

 

1 kwietnia rywalem Donnely’ego będzie Franco Ocampo, a Niemca Kevin Espindola, który w Buenos Aires, w walce o trzecie miejsce turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, przegrał przez nokaut w pierwszym starciu z Claytonem Laurentem z Wysp Dziewiczych. Ale będzie miał jeszcze szansę, by taką kwalifikację zdobyć na turnieju dla WSB/APB. Problem w tym, że jeszcze nie wiadomo kiedy i gdzie do niego dojdzie.

 

W tym sezonie Husaria przegrała w lutym z Argentina Condors w Buenos Aires 2:3 (kategorie 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg i 91 kg). Zwycięstwa odnieśli tam jedynie nasi wicemistrzowie Europy sprzed roku, Jabłoński oraz Igor Jakubowski. Przegrali: Dawid Jagodziński, Mateusz Kostecki i Mateusz Tryc. Ten ostatni niezasłużenie.

 

W takich kategoriach jak w Dębicy, walczyliśmy z Argentyńczykami w ubiegłym roku na ich terenie i też przegraliśmy 2:3. Wygrali tylko obcokrajowcy: Hamza Touba (52 kg) i Donnelly (69 kg). Bliski sukcesu był wtedy Dawid Michelus (60 kg), ale sędziowie opowiedzieli się za Nunezem, którego teraz zobaczymy w starciu z Polskim.

 

Jedno jest pewne, oba zespoły, Rafako Hussars i Argentina Condors nie mają już szans na awans do fazy play off rozgrywek WSB. Z naszej grupy awansują Rosjanie i Wenezuelczycy, którzy na turnieju w Buenos Aires wywalczyli cztery kwalifikacje olimpijskie. A przecież to jeszcze nie koniec, bo mają apetyty na więcej.

 

Rosjanie mają już osiem kwalifikacji i też nie powiedzieli ostatniego słowa. Na tym tle osiągnięcia naszego, rodzimego boksu są więcej niż skromne, ale pierwszy turniej kwalifikacyjny w którym wezmą udział dopiero przed nimi, więc trzeba mieć nadzieję, że może być lepiej.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie