Noty Polaków: 9 "Grosik", 8 Glik, Kapustka i Wszołek!

Piłka nożna
Noty Polaków: 9 "Grosik", 8 Glik, Kapustka i Wszołek!
fot. PAP

Zatańczył dla nas - piłkarskie życie potrafi być piękne. Z Serbią rozczarował. A z Finami był najlepszy na placu! Kamil Grosicki zasługuje na 9! Wysokie noty również dla Kamila Glika, Bartosza Kapustki i Pawła Wszołka. Przekonali również Michał Pazdan, Grzegorz Krychowiak, a także - co jest największą niespodzianką - Filip Starzyński.

ARTUR BORUC – 6. Specjalnie nie miał pracy. Gdy jeden z kolegów popełnił błąd, to starał się ratować, ale ostatecznie Polaków uratował... Pazdan. Jedno warto stwierdzić. Na Arturze można polegać jak na Zawiszy w wielkim turnieju (gdyby musiał dosiąść konia).


PRZEMYSŁAW TYTOŃ – 5. Od 46 minuty. Miał trochę więcej pracy i to pracy, której nie lubi, a więc gry nogami. I trzeba przyznać. że w tym elemencie wypadł nie najlepiej... Na dziś numer cztery wśród bramkarzy. Bardzo solidny jednak numer cztery. W wielu reprezentacjach Europy byłby numerem jeden. Jednak Polska bramkarzami stoi!


ARTUR JĘDRZEJCZYK – 6. Nota byłaby jeszcze o punkt wyższa, gdyby nie błąd w pierwszej połowie, po którym Finowie mieli jedyną poważną sytuację do strzelenia gola. Pokazał się w akacjach ofensywnych. Miał asystę przy bramce na 1:0. Solidna firma, która gwarantuje "dobrą zmianę" dla Łukasza Piszczka, że zasięgnę języka polityki...


KAMIL GLIK – 8. Niby Finowie nie byli groźni, niby nic takiego nie pokazali. Jednak kapitan pokazał klasę przy każdej interwencji. 39 mecz w kadrze - w dodatku z opaską - smakował, jak wielkanocne jajeczko. Gdy widzę Kamila z Białym Orłem na piersi, to myślę sobie - chłopaki na wioskach, w miasteczkach, takich jak moja rodzinna Złotoryja, w aglomeracjach - mają idoli nie tylko z ataku, jak Lewandowski, czy Milik, ale i osobie takiego "tura", jakim jest chłopak z Jastrzębia Zdroju.


MICHAŁ PAZDAN – 7. Wszedł znowu na środek defensywy i... nie będzie chciał wyjść, jak znam "Pazdka" charakter. I chwała, że "fusy" nie odpuszczają. Nie mają takich "sikorów", jak gwiazdy Bundesligi, Seria A albo Primiera Division, ale... Mając serce i chęć.


JAKUB WAWRZYNIAK – 6. Jak Pana Boga kocham - solidna firma! W 2016 roku zagra po raz 50 w "reprezentatywce", jak pisze Andrzej Gowarzewski w "Biało-Czerwonych". I zapisuje kartę, jakiej wielu nigdy by mu nie wywróżyło. Siwe włosy na skroniach 33-letniego defensora, ale i młodzieńcza werwa, gdy trzeba powalczyć o piłkę.


PAWEŁ WSZOŁEK – 7. Dojrzał. Piłkarsko i życiowo. Widać to po tym chłopaku, który miał dłuższy rozbrat z kadrą, a wrócił, aby od razu strzelić dwa gole i zaliczyć asystę. Piękna historia - oby miała puentę na EURO.


JAKUB BŁASZCZYKOWSKI – bez oceny. Wszedł w 86 minucie za Wszołka. Zdążył zebrać aplauz za Serbię.


GRZEGORZ KRYCHOWIAK – 7. Profesor. To jak zastawia się, jak przerwa akcje, jak znowu czyta grę... Szybko, bardzo szybko wraca do formy sprzed kontuzji. Zaskakująco szybko.


TOMASZ JODŁOWIEC – 6. Od 46 minuty za "Krychę".  Chciałem napisać "kopia" Krychowiaka. Jednak to coś więcej. To piłkarz, który w razie potrzeby może zastąpić asa FC Sevilla. Może mu również towarzyszyć w środku pola. I żadnego przeciwnika się nie wystraszy.


BARTOSZ KAPUSTKA – 8. Nie tylko talent, ale i to coś, co powoduje, że nie boi się wyzwań. Na skrzydle - proszę bardzo. W środku pola? Jak najbardziej. Potrafi grać prostopadłe piłki. Wartość nadzwyczajna. Stworzony do wielkich wyzwań, co było czuć we Wrocławiu. Brawa dla Nawałki, że daje szansę chłopakowi, który ma 20 lat.


BARTOSZ SALAMON – bez oceny. Od 79 minuty za Kapustką. Wszedł do linii obrony, a Pazdan przeszedł do linii środkowej. Wyróżnił się crossem do "Grosika", który pozwolił podwyższyć na 5:0. Zaimponował. Bez ceregieli walczy o miejsce w kadrze ne finały EURO.  Kiedyś szczupły chłopaczek, a dziś silny fizycznie mężczyzna.


FILIP STARZYŃSKI – 7. Strzelił efektowną bramkę na 3:0. Często przy piłce. Nie bał się piłki. Zagrywał odważnie. Jakby uznał - mam jedyną szansę tego rodzaju i... wykorzystam ją. Udział w golu również na 4:0. W kadrze 26-27 osobowej, która rozpocznie zgrupowanie w Arłamowie już jest. Pytanie, co dalej...


PIOTR ZIELIŃSKI – bez oceny. Wszedł w 67 minucie za Starzyńskiego. Dużo umie, to wiemy. Pytanie, kiedy to pokaże, bo w to nie wątpimy.


KAMIL GROSICKI – 9. Dwa gole - w tym bramka na 1:0. Do tego asysta przy bramce na 2:0. "Turbo Grosik" w akcji. "Był w swoim żywiole" - mówi Mariusz Piekarski. "Świetnie czuje się z , jak to mówimy w piłce. Jednak nawet z trzeba umieć się wykazać. Trzeba chcieć zrobić jak najwięcej. I tak było w przypadku Kamila". Nic dodać, nic ująć.


ARKADIUSZ MILIK – 5. Bezbarwny. Jakby zmęczony. W niedzielę grał z PSV, będąc bohaterem. W środę wyróżniał się z Serbią. Teraz przygaszony. Odpocznie i znowu będzie "kozaczył". Na pewno ma łatwiej, gdy Lewandowski jest na murawie. Jednak i Robert ma zdecydowanie łatwiej, gdy Arek mu towarzyszy.


ROBERT LEWANDOWSKI – bez oceny. Wszedł w 63 minucie za Milika. Z wolnego kropnął w poprzeczkę. Miał jeszcze jedną okazję. Ba, nawet w końcówce wyciął jednego z Finów.

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie