Pindera: Pacquiao jeszcze wróci! Wszystko zależy od... wyborów do senatu

Sporty walki

Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) po wygranej jednogłośnie na punkty walce z Timothym Bradleyem (33-2-1, 13 KO) potwierdził, że kończy karierę. Ekspert Polsatu Sport Janusz Pindera przyznał, że niekoniecznie musi to być wiążąca decyzja i Filipińczyka możemy jeszcze zobaczyć na zawodowych ringach.

- To niewiarygodne, żeby ktoś był mistrzem świata kategorii muszej, a później mistrzem wagi junior średniej - rozpoczął Janusz Pindera. Filipińczyk to chodząca legenda boksu - Pacquiao był przecież mistrzem aż ośmiu kategorii wagowych! Pierwszy tytuł wywalczył po trzech latach na zawodowych ringach - w 1998 roku. Z czasem coraz bardziej się rozwijał i dlatego właśnie będzie zapamiętany na zawsze ze swoich osiągnięć.

Pacquiao prócz zwycięstw, przeżywał też bolesne porażki. Mowa szczególnie o brutalnym nokaucie z rąk Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO) w ich czwartym pojedynku, a także porażce na punkty z Timothym Bradleyem Jr. Był to bardzo kontrowersyjny werdykt - dwóch sędziów punktowało 115:113 dla Amerykanina, a jeden 115:113 dla Filipińczyka. Wydaje się, że wtedy lepszy był Pacquiao, choć ten szybko pogodził się z tą porażką. W rewanżu nie pozostawił już złudzeń, ale do zakończenia tej sagi potrzebne było trzecie starcie.

W nim górą był Pacquiao, który jednogłośnie triumfował na punkty. Co ciekawe dopiero po raz pierwszy w historii ich walk którykolwiek lądował na deskach. Stało się to w siódmej rundzie, co oznacza, że na pierwszy nokdaun czekaliśmy aż... 31 rund! Filipińczyk potwierdził po walce, że to koniec jego kariery. Janusz Pindera nie jest jednak przekonany, co do tych słów.
To była najlepsza walka między tymi pięściarzami. Bradley był kapitalnie przygotowany przez Teddy'ego Atlasa, ale Pacquiao okazał się energetycznym, świetnym pięściarzem. Myślę, że wróci, choć wiele będzie zależało od... majowych wyborów do senatu. Jeśli zostanie senatorem, to wówczas powrót będzie mało prawdopodobny. Kto wie, może zobaczymy go na igrzyskach olimpijskich.

Więcej w załączonym materiale wideo!

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie