DreamHack Malmo: Natus Vincere jednak za silne dla TyLoo

E-sport
DreamHack Malmo: Natus Vincere jednak za silne dla TyLoo

W pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku turnieju DreamHack Malmo doszło do pojedynku pomiędzy rewelacyjnie spisującą się formacją TyLoo oraz Natus Vincere, do której szeregów powrócił GuardiaN. Mecz zakończył się wynikiem 2-0 dla Ukraińskiej ekipy po zwycięstwach 16-10 na de_inferno oraz 16-5 na de_mirage. Tym samym TyLoo musiało pożegnać się z turniejem, a Na'Vi awansowało do półfinałów rozgrywek.

Pierwszą mapą tego pojedynku było de_inferno. Od pierwszej rundy bardzo mądrze ustawiali się Chińczycy, którzy przewidzieli zagranie rywali i we czterech pokryli bombsite mały. Jak się później okazało- to się opłaciło. Natus Vicere zupełnie nie spodziewali się takiego rozwiązania i wkrótce padali niczym muchy próbując podłożyć bombę. Mieliśmy 1-0 dla TyLoo. Kolejne dwie rundy również padły na konto AttackeR'a i jego kompanów. Dalsze losy meczu upływały jednak pod dyktando NaVi, które najpierw wyrównało, a później dzięki dobrej dyspozycji i ACE'owi Flamiego wysunęło się na prowadzenie. Dominacja trwała przez kilka długich rund dopiero przy stanie 4-9 obudzili się gracze TyLoo. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 10-5.


Po zmianie stron runda pistoletowa trafiła na konto TyLoo, które podeszło agresywnie we trzech pod bombsite B. Dwóch pozostałych graczy podeszło powoli drugim środkiem i czekało na ruch przeciwników. Pierwszy na bananie zginął Zeus i to wprowadziło dużą niepewność w szeregach Na'Vi, które już szykowało się do wycofania z BS A. W tym momencie środkiem zaatakowali Chińczycy zaskakując całkowicie GuardiaN'a i spółkę. Ostatni żyjący Flamie wycofał i pozwolił, aby druga pistoletówka trafiła na konto TyLoo. Jeszcze przez kilka rund inicjatywa leżała po stronie Azjatów, lecz wkrótce, przy stanie 12-8, obraz gry uległ zmianie. Ukraińska formacja przeprowadziła całą serię zwycięskich rund i ostatecznie de_inferno zakończyło się wynikiem 16-10.

Na drugiej lokacji, de_dust2, po stronie atakującej rozpoczęli reprezentanci Natus Vincere, którzy podeszli pod bombsite A pałacem i już na początku zdołali zdobyć dwa cenne fragi. To przesądziło o powodzeniu w tej rundzie i wkrótce mieliśmy 1-0. Chińska formacja została kompletnie zdominowana w kolejnych rundach przez GuardiaN’a i jego partnerów z zespołu, którzy pozwolili ugrać swoim przeciwnikom tylko dwie rundy i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13-2! W drugiej odsłonie gracze TyLoo ustawili się w domu pod bombsitem B. Dobry smoke i przytomność pozwoliły im na pewne wejście i o mały włos, a wygraliby oni rundę. W pojedynku 1vs2 lepsi okazali się Ukraińcy, którzy wkrótce rozbroili podłożoną bombę. Było 14-2 i mało kto wierzył, że coś może się zmienić. Kilka rund z rzędu udało się jeszcze wyrwać Chińczykom, lecz w ostatniej rundzie ACE’a z AWP zdobył nie kto inny jak GuardiaN i mecz zakończył się rezultatem 16-5. Natus Vincere w półfinale turnieju!

Wojciech Podgórski
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie