Trener męskiej kadry w judo: Do Kazania po medale i kwalifikacje do Rio

Inne
Trener męskiej kadry w judo: Do Kazania po medale i kwalifikacje do Rio
fot. PAP

"Mistrzostwa Europy to walka o dwa cele - medale i uzyskanie kwalifikacji olimpijskich" - powiedział PAP trener kadry narodowej judoków Piotr Sadowski. W zawodach w Kazaniu, które rozpoczną się w czwartek, wystartuje dziewięciu Polaków.

Ostatnie medale mistrzostw Starego Kontynentu biało-czerwoni zdobyli w 2012 roku w Czelabińsku. Srebrny wywalczył wtedy Tomasz Kowalski, na trzecim stopniu podium stanęli Janusz Wojnarowicz oraz drużyna.

 

"Te zawody odbywają się co roku, a nam przez kilka lat jakoś nie wychodziło. W Kazaniu chcielibyśmy więc złą passę przełamać. Trzeba pamiętać, że medal ME otwiera dosyć szeroko furtkę na wyjazd na igrzyska olimpijskie w Rio, więc jedziemy po jedno i drugie" - zapewnił szkoleniowiec.

 

W turnieju indywidualnym o medale i punkty kwalifikacyjne powalczą: w kategorii 66 kg Paweł Zagrodnik (GKS Czarni Bytom) i Aleksander Beta (KS Gwardia Łódź), 73 kg - Damian Szwarnowiecki (KS Gwardia Wrocław), 81 kg - Łukasz Błach (WKS Śląsk Wrocław) i Jakub Kubieniec (KS AZS AWF Katowice), 90 kg - Patryk Ciechomski(KS AZS AWF Katowice) i Piotr Kuczera (KS Polonia Rybnik), 100 kg - Jakub Wójcik (AZS AWF Wrocław), powyżej 100 kg - Maciej Sarnacki (TS Gwardia Olsztyn).

 

Kto ma największe szanse na podium? Sadowski uważa, że praktycznie każdy.

 

"Zagrodnik wrócił po prawie rocznej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa, ale prezentuje się bardzo dobrze i myślę, że powalczy o wszystko. Rywalizujący z nim w tej samej kategorii Beta również jest w dobrej formie. Startujący w 73 kg Szwarnowiecki kilkanaście dni temu swoim zwycięstwem w Grand Prix w Samsun pokazał, że jest w stanie wygrywać. On już właściwie kwalifikację ma, ale medal ME bardzo by go umocnił" - ocenił trener.

 

W kategorii 81 kg wystąpi dwóch Polaków.

 

"Dla Błacha ten start jest niezwykle istotny, ponieważ temu 32-letniemu zawodnikowi brakuje prawdziwego międzynarodowego sukcesu. Tym bardziej, że do biletu na igrzyska brakuje mu zaledwie 60 punktów. Rywalizujący z nim Kubieniec też na pewno nie odpuści" - zauważył Sadowski.

 

W 90 kg powalczą Ciechomski i Kuczera.

 

"Dla nich będzie to głównie nabieranie doświadczenia pod kątem igrzysk w Tokio w 2020 roku. Obaj są młodzi, zdolni i waleczni. Kuczera, ubiegłoroczny junior, ma na swoim koncie m.in. brąz MŚ w tej kategorii wiekowej, ale czy stać go już w tym roku na seniorski medal ME? Trudno powiedzieć. Ciechomski ma juniorski brąz MŚ sprzed dwóch lat, a w tym roku m.in. dwukrotnie był trzeci w Pucharze Świata. Jestem pewien, że w Rosji też dadzą z siebie wszystko" - dodał szkoleniowiec.

 

Wójcik (100 kg) musi się zdaniem trenera przełamać. "On ma bardzo duży potencjał, jednak czasem walczy zbyt asekuracyjnie. Mam nadzieję, że wiedziony przykładem naszych najmłodszych ruszy do boju bardziej agresywnie" - nadmienił Sadowski.

 

W najcięższej kategorii wystąpi mający już kwalifikację olimpijską Sarnacki.

 

"Te mistrzostwa to będzie dla niego głównie etap przygotowań do startu w Rio, ale to oczywiście nie wyklucza walki o medale" - zaznaczył.

Rywalizacja indywidualna toczyć się będzie przez pierwsze trzy dni zawodów. 24 kwietnia natomiast bój o medale stoczą drużyny. Zapytany o szanse Polaków szkoleniowiec powiedział, że są duże, ale pod pewnym warunkiem.

 

"Jeżeli w pierwszym starcie nie trafimy na Rosjan czy Gruzinów, to podium może być. Głód sukcesu jest, bo w ostatnich dwóch latach nie startowaliśmy zespołowo. Byłby to więc pierwszy krok, żeby pójść w ślady naszych dziewczyn, które są aktualnymi wicemistrzyniami świata" - przypomniał.

 

W poprzednich sezonach olimpijskich mistrzostwa Europy kończyły cykl kwalifikacji. Tym razem Międzynarodowa Federacja Judo postanowiła, że punkty do rankingu można będzie jeszcze zdobywać w maju.

 

"Oczywiście mam nadzieję, że w Kazaniu wyszarpiemy już wszystko. Gdyby jednak nie, to dwa tygodnie później mamy Grand Slam w Baku, a tydzień po Azerbejdżanie jest jeszcze Grand Prix w Ałmatach w Kazachstanie" - wyliczył szkoleniowiec.

 

Ostatni szlif formy polscy judocy przeszli na zgrupowaniu w Zakopanem. Pierwsza grupa kadrowiczów do Rosji wyleci we wtorek.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie