Trzeci Real strzela trójkę. Tylko punkt straty do Barcy

Walka o mistrzostwo Hiszpanii zapowiada się na jedną z najbardziej pasjonującą od lat. Wszystko za sprawą... Barcelony, która będąc pewniakiem do tytułu roztrwoniła spokojną przewagę i na cztery kolejki przed końcem wyprzedza Real o punkt, zaś Atletico jedynie różnicą bramek. We środę Duma Katalonii wróciła na właściwy rytm ogrywając Deportivo aż 8:0 na wyjeździe, czym dała jasny sygnał: to wciąż my rządzimy w La Liga. Real jednak robi swoje i małymi kroczkami zbliża się ku odwiecznemu rywalowi: swój mecz z sąsiadem (!) w tabeli pewnie wygrał 3:0.

 

Villarreal to w tym sezonie bowiem czwarta siła w Hiszpanii, zespół grający w półfinale Ligi Europy nie był więc chłopcem do bicia, który na Santiago Bernabeu przyjechał po najmniejszy wymiar kary. Żółta Łódź Podwodna w dodatku Real w tym sezonie zdążyła już ograć, więc dla zespołu Zinedine'a Zidane'a był to mecz z gatunku bardzo ważnych. Real strzelanie rozpoczął w 41. minucie za sprawą Karima Benzemy, a potem było już tylko lepiej.

 

Wynik udało się podwyższyć po indywidualnej akcji Lucasa Vasqueza, zaś ustalił go strzałem z powietrza Luka Modrić. Pogoń za Barceloną trwa więc w najlepsze.

 

REAL MADRYT - VILLARREAL 3:0 (1:0)

Benzema 41', Vasquez 69', Modrić 76'

 

TABELA I TERMINARZ LIGI HISZPAŃSKIEJ

Przejdź na Polsatsport.pl