Zmarły sędzia... wyznaczony do prowadzenia meczu! Chaos w Nigerii
Niecodzienne sytuacje zdarzają się nie tylko w niższych ligach, ale także w najwyższych klasach rozgrywkowych! Choć spotkanie nigeryjskiej Premier League między Giwą a Warri nie zapowiada się na hit, to mówi się o nim całkiem dużo. Dlaczego? Do jego prowadzenia wyznaczono... zmarłego sędziego!
Choć wiele plemion afrykańskich może wierzyć w reinkarnację czy też wskrzeszanie zmarłych, ale chyba nijak ma się to do rzeczywistości. W każdym razie zamieszanie w Nigeryjskim Związku Piłki Nożnej jest ogromne. Szefem organizacji powinien być Chris Giwa, który miał zastąpić Amaju Pinnicka zdymisjonowanego na wniosek krajowego sądu. Do całej sytuacji włączyła się FIFA, która nakazała utrzymanie Pinnicka u szczytu władzy, bo inaczej federacji grozić będą poważne kary. Minister sportu Salomon Dalung chciał rozstrzygnąć spór, powołując specjalne komisje, których zadaniem byłoby rozwiązanie problemu, lecz Giwa odrzucił taką możliwość.
Postanowił jednak skorzystać z danych mu uprawnień i do niedzielnego meczu między Giwą a Wari wyznaczył... zmarłego sędziego! Wale Akinsaya, bo tak się nazywa, ma prowadzić mecz, mimo że od stycznia nie przebywa w świecie żywych! Z kolei Pinnick, który ma poparcie FIFA, także wyznaczył arbitrów na to spotkanie. Jako że w Nigerii znajdują się dwa obozy władzy, trudno znaleźć sensowne rozwiązanie. Mimo wszystko wydaje się, że tylko jeden sędzia będzie w stanie dotrzeć na miejsce...
Komentarze