Klub Gosickiego przekreślił swoje szanse na awans do europeskich pucharów

Piłka nożna
Klub Gosickiego przekreślił swoje szanse na awans do europeskich pucharów
fot. PAP

Słabo grające u siebie w tym sezonie Stade Rennais zaledwie zremisowało w niedzielny wieczór z wiceliderem ligi AS Monaco i niemal przekreśliło swoje szanse na awans do europejskich pucharów. Kamil Grosicki rozegrał cały mecz i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w drużynie gospodarzy

Niedoścignione w tym sezonie Paris Saint-Germain zapewniło sobie mistrzostwo Francji już w połowie marca, ale walka o miejsca dające grę w europejskich pucharach trwa nadal i właśnie wchodzi w decydującą fazę. O prawo gry w Europie wciąż walczy sześć drużyn.

Mając na uwadze to, że Grosicki i spółka w meczach u siebie prezentują się dużo gorzej niż na wyjeździe, a AS Monaco to specjaliści od wygrywania w delegacjach, to właśnie piłkarze z Księstwa byli zdecydowanymi faworytami w tym starciu.

Pomimo remisu "Czerwono-Czarnych" miłym akcentem dla polskich kibiców może być postawa reprezentanta Polski w tym meczu. "Grosik" co prawda bramki nie zdobył, nie miał też asysty, ale był zdecydowanie najjaśniejszym punktem w swojej drużynie. Polak dwoił się i troił, był cały czas pod grą, groźnie dośrodkowywał i strzelał na bramkę rywali.

Pierwsza bramka w tym meczu padła w 14. minucie. Po wrzucie z autu dla gości fatalnie interweniował Danze, w efekcie Dirar wyłożył piłkę na 7. metr, skąd do siatki skierował ją zupełnie niekryty Helder Costa. W końcówce, w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach wyrównał Giovani Sio.

Stade Rennes - AS Monaco 1:1 (0:1)


Bramki: Sio 80' - Costa 14'

kl. Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie