Legia przegrała z Zagłębiem! Piast przed wielką szansą

Legia Warszawa gra ostatnio w kratkę, lecz i tak pozostaje głównym faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Kolejnym przystankiem podopiecznych Stanisława Czerczesowa był Lubin i potyczka z miejscowym Zagłębiem, z którym w tym sezonie wygrali już 2:1. "Miedziowi" przed własną publicznością nie zawsze potrafili stanąć na wysokości zadania, jednak jak już mieli swój dzień, to z reguły triumfowali bardzo pewnie.

Czwartek 28 kwietnia to był właśnie ten dzień. Legii nie szło - wystarczy powiedzieć, że po 70 minutach goście oddali tylko jeden celny strzał! A Zagłębie robiło swoje. W pierwszej połowie do siatki trafił najpierw Jakub Tosik, a następnie Krzysztof Piątek, który popisał się wielkim opanowaniem i przytomnością umysłu, bo jego strzał wymagał naprawdę dużej precyzji. Wynik do przerwy był więc tragiczny i mało co zwiastowało poprawę w drugich czterdziestu pięciu minutach.

Legia miała swoje sytuacje. Przy stanie 0:2 sygnał do ataku mógł dać Nemanja Nikolic, ale przegrał pojedynek sam na sam z Martinem Polackiem. Poza tym pozytywów było niewiele, a gra gości momentami była fatalna. Idealnie obrazuje to sytuacja z ostatnich minut, kiedy to Arkadiusz Malarz pod presją zagrał piłkę do Adama Hlouska, a ten tak nieporadnie się z nią zabierał, że upadł i po chwili musiał ratować się faulem, gdyż jego rywal szybko futbolówkę przejął. Więcej bramek już jednak nie padło.

Jeśli Piast Gliwice pokona w niedzielę Pogoń Szczecin, to zrówna się punktami z Legią Warszawa!

Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:0 (2:0)

Bramki: Tosik 12, Piątek 44.

Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Dąbrowski, Tosik - Piątek Łukasz, Kubicki - Woźniak, Starzyński (78 Rakowski), Janoszka (83 Zbozień) - Piątek Krzysztof (87 Papadopulos).

Legia: Malarz - Broź (77 Pazdan), Lewczuk, Jędrzejczyk, Hlousek - Guilherme, Borysiuk - Duda, Prijovic (59 Hamalainen), Kucharczyk (65 Aleksandrov) - Nikolic.

Żółte kartki: Tosik - Duda, Kucharczyk, Borysiuk, Hlousek.