CEVO: HellRaisers pokonuje Virtus.pro i awansuje do półfinału!

Następne spotkanie rozgrywane dziś w ramach fazy grupowej turnieju CEVO Gfinity Professional Season 9 pomiędzy polskim Virtus.pro i HellRaisers wyłonił kolejnego półfinalistę. Ku niezadowoleniu, ale i zaskoczeniu kibiców biało-czerwonych okazał się nim zespół STYKO, który wygrał 2:0 (Mirage 14:16, Cobblestone 11:16). Tym samym Polacy muszą podejść do decydującego starcia, które zaplanowane zostało na godzinę 22:30.

Na pierwszej mapie, de_mirage, po stronie terrorystów niezbyt dobrze rozpoczęli Polacy, którzy przegrali pistoletowe i kilka kolejnych rund, co postawiło ich w niekorzystnej sytuacji. Virtus.pro urywało jedynie pojedyncze rundy, nie mogąc przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę rywali. Ostatecznie nasi rodacy zdołali zapisać na swoim koncie pięć punktów przed zmianą połów, co dawało mimo wszystko szanse na powrót do gry. Druga runda pistoletowa padła łupem biało-czerwonych i po czterech wygranych z rzędu rundach wszystko wskazywało na "comeback". Przy stanie 9-10 znów odpowiedzieli jednak rywale, którzy znów dominowali przez kilka rund, a następnie wdali się z Polakami w obustronną wymianę ciosów. Punkty padały na przemian dla obu ekip. Ostatecznie zwycięsko wyszedł Europejski mix grający pod wodzą STYKO i wynik 14:16 stał się faktem.

Virtus.pro potrzebowało wygrać kolejną mapę, aby utrzymać swe szanse na bezpośredni awans do dalszej fazy rozgrywek. Na de_cobblestone pierwsza runda pistoletowa padła łupem Polaków, lecz w kolejnej już obudzili się przeciwnicy. W pewnym momencie HellRaisers złapali swoje "momentum" i nie pozwalali na wiele naszym zawodnikom, choć wypracowana wcześniej przez biało-czerwonych przewaga punktowa pozwoliła im zakończyć pierwszą odsłonę mapy z prowadzeniem 8:7. Po zmianie stron pięć rund z rzędu wygrali nasi rywale, co zmuszało Virtusów do gonienia wyniku. Niestety bez lepszego skutku i kolejna mapa zakończyła się rezultatem 16-11 dla HellRaisers.