Szmal: Przed nami najtrudniejszy miesiąc

Piłka ręczna

"Najtrudniejszy miesiąc dopiero przed nami. Nasza praca w całym sezonie będzie oceniana po wynikach tego zbliżającego się miesiąca. Zarówno przed nami, jak i przed Płockiem wielkie wyzwanie" - powiedział bramkarz Vive Tauronu Kielce Sławomir Szmal po awansie do finału PGNiG Superligi.

 

Paweł Ślęzak: Na stronie Orlen Wisły Płock pojawił się już zegar odliczający czas do pierwszego meczu finałowego z Vive Tauronem Kielce. Wy również w trzecim meczu chcieliście zakończyć półfinałową rywalizację, bo to ewentualne czwarte, niedzielne spotkanie mogło wam pokrzyżować plany regeneracji?

 

Sławomir Szmal: Tak, przez ostatnie miesiące mieliśmy bardzo dużo grania. Mamy już delikatny przesyt tej piłki ręcznej, a tak naprawdę najtrudniejszy miesiąc dopiero przed nami. Nasza praca w całym sezonie będzie oceniana po wynikach tego zbliżającego się miesiąca. Zarówno przed nami, jak i przed Płockiem wielkie wyzwanie.

 

Czekają was spotkania z Orlen Wisłą. Jesteście trochę podrażnieni po tej porażce w ostatnim meczu rundy zasadniczej w Płocku?

 

To było już jakiś czas temu. ta porażka jest już za nami, a przed nami ważne mecze w przyszły weekend. Musimy skupić się na tym, by u siebie nie stracić punktów.

 

Jakie będą wasze cele w meczach z Płockiem?

 

Naszym celem jest przede wszystkim walczyć o zwycięstwo. Zespół z Płocka bardzo dobrze zaprezentował się w Lidze Mistrzów, pokazał w tych rozgrywkach, jak silną jest drużyną. Jak wspomniałeś, wygrali z nami w fazie zasadniczej. Podchodzimy do tej rywalizacji z wielkim respektem, ale musimy walczyć i udowodnić, że jesteśmy najlepsi.

 

Słowenia, Szwecja, Niemcy, Egipt i Brazylia - czy to jest wasza wymarzona grupa? Czy ważni są ci rywale grupowi, bo chyba kluczowy będzie w tym przypadku mecz ćwierćfinałowy z jedną z drużyn grupy A?

 

Przede wszystkim trzeba się dostać do tego ćwierćfinału. Nasza grupa jest bardzo wyrównana. Tak naprawdę stać nas na wygraną z każdym zespołem, z każdym możemy również przegrać, bo nie ma w tej stawce egzotycznych rywali, jak to bywało na poprzednich igrzyskach olimpijskich. Trudny okres przed nami, ale każdy jedzie tam, by spełnić swoje marzenia.

Paweł Ślęzak, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie