Puncher: Mistrzostwo Unii Europejskiej to dla Sęka zdecydowanie za mało

Sporty walki

Dariusz Sęk (25-2-1, 8 KO) kontra Jewgienij Machtiejenko (6-3, 5 KO) - tak będzie wyglądała walka wieczoru podczas sobotniej gali w Tarnowie. Jeśli Polak zwycięży, to w kolejnym pojedynku powalczy o mistrzostwo Unii Europejskiej. Czy nie powinien jednak mierzyć w znacznie ważniejsze tytuły?

Sęk już raz Machtiejenką skrzyżował rękawice. Polak pokonał go ponad rok temu i w Tarnowie zamierza powtórzyć ten wyczyn.
Wiem, że ma za sobą ciężki okres przygotowawczy i na pewno przyjedzie w dobrej formie. No i jak z każdym, tak mocno bijącym zawodnikiem, trzeba będzie uważać. Ja jestem na tyle dobry i pewny siebie, że jestem pewny, że zwyciężę ten pojedynek – przekonuje Sęk.
Jeśli Sęk zwycięży, to – jako oficjalny pretendent – powalczy o mistrzostwo Unii Europejskiej. Jego rywalem miałby być Oriala Kolaja (17-5, 11 KO).  Warto walczyć o wszystkie trofea, ale pas mistrza UE to raczej nie jest szczyt jego możliwości.
Zawsze w nim był potencjał. Nie zdobywał medali na wielkich imprezach na arenie międzynarodowej, a teraz też się kręci w kółko. Nie widzę jego postępu, ale nie zobaczę go, dopóki on nie zmierzy się z kimś dobrym. Dlatego walka z Machtiejenką nie wniesie nic – ocenił Janusz Pindera.
Jak powinna wyglądać kariera Sęka według gości magazynu Puncher? Odpowiedź w załączonym materiale wideo.

ko, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Puncher Extra Time 31.10

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie