Prijović: Podglądałem Zlatana i postanowiłem go skopiować
Oglądałem wiele bramek piętą Zlatana Ibrahimovicia i postanowiłem, że też tak spróbuję. Udało się idealnie – powiedział po finale Pucharu Polski strzelec zwycięskiej bramki dla Legii Warszawa Aleksandar Prijović.
Sebastian Staszewski: Niektórzy mówią, że jest Pan naszym ekstraklasowym Zlatanem Ibrahimoviciem. Po finałowej bramce widać, że coś w tym jest…
Aleksandar Prijović: Moźe… Cóż, oglądałem wiele bramek piętą Zlatana i postanowiłem, że też tak spróbuję. Udało się idealnie i dzięki temu wygraliśmy.
Co z Pana ręką? Jest w temblaku.
Czuję, jakby była złamana. Po meczu w nocy zrobimy badania i zobaczymy co się stało. Może to tylko kwestia bólu nerwowego, ale mam wrażenie, że jednak ręka jest złamana.
Grał Pan w wielu krajach: w Szwajcarii, Szwecji, Norwegii, Turcji, był Pan także w Anglii i we Włoszech. Widział Pan kiedyś podobną atmosferę do tej, którą zobaczył Pan na Stadionie Narodowym?
Kiedyś ze Sionem grałem w finale Pucharu Szwajcarii. Na stadionie było 38 tysięcy ludzi. Ale to nie to samo, to nie ten poziom. Jestem bardzo szczęśliwy, że wyszliśmy na boisko walczyć i dzięki kibicom, którzy byli naszym dwunastym zawodnikiem, udowodniliśmy, że jesteśmy najlepsi.
Całą rozmowę z Aleksandarem Prijoviciem zobacz w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze