Rugbiści Nowej Zelandii zatruci przed legendarnym finałem z RPA?!

Inne
Rugbiści Nowej Zelandii zatruci przed legendarnym finałem z RPA?!
fot. PAP

Te sensacyjne doniesienia podaje gazeta „New Zealand Herald” w ślad za słowami Rory’ego Steyna, byłego osobistego ochroniarza Nelsona Mandeli. Z jego relacji wynika, że większość graczy All Blacks w bólu i torsjach wiła się na hotelowych podłogach. Na boisku w finale Pucharu Świata RPA wygrała 15:12, co uznano za symboliczny kres epoki apartheidu.

Przypomnijmy, że był to trzeci Puchar Świata, ale pierwszy z udziałem RPA. W dwóch poprzednich nie mogli wystąpić z powodu apartheidu, przełomowym, sportowym kres tego systemu miał być właśnie turniej rozgrywany w dziewięciu miastach tego kraju. Jego zwieńczeniem była symboliczna ceremonia zakończenia, podczas której Nelson Mandela, pierwszy prezydent wybrany w całkowicie wolnych wyborach, wręczył Puchar Świata kapitanowi RPA. Razem z nim do Mandeli podszedł Chester Williams, jedyny czarnoskóry zawodnik w drużynie, wcześniej prezydent na spotkaniu z kadrą zapewnił, że cały kraj - niezależnie od koloru skóry - stoi za reprezentacją.

 

To dlatego wygranie turnieju było tak ważne dla RPA. Steyn jest przekonany, że Nowozelandczycy zostali zatruci celowo, ale nie posądza o to ani służby pozostające w dyspozycji Mandeli, ani kibiców, lecz… obstawiających u bukmacherów wysokie stawki. Skąd u niego ta wiedza, bliżej nie zdradza.

 

Steyn zeznaje, że Nowozelandczycy przeczuwali nieczyste zagrywki ze strony gospodarzy. „Stopień stopień paranoi w obozie All Blacks był ogromny. Zwłaszcza przed decydującą rozgrywką. Wkrótce po półfinałowym zwycięstwie z Anglią w Kapsztadzie zespół udał się z powrotem do Johannesburga i zdecydowano, że będzie jadł oddzielnie do reszty gości w hotelu. I takprzez cały tydzień poprzedzający finał” – wspomina Steyn.

 

Zdaniem Steyna zatrute jedzenie i woda miały zostać podane Nowozelandczykom w czwartek 22 czerwca 1995 r., dwa dni przed finałem z RPA. Dwie trzecie składu All Blacks miało cierpieć w torsjach i z bólu wić się na podłodze. - Myślę, że to jednak woda, kawa, herbata były zatrute. Jedzenie, które serwowane w porze lunchu to burgery z kurczaka. Ale cierpieli także ci, którzy jedli wołowinę – dodaje Steyn.

 

Nowozelandczycy wszczęli wówczas dochodzenie prowadzone przez prywatnego detektywa wynajętego przez ówczesnego trenera All Blacks Laurie Mainsa. Niestety, nie wniosło ono niczego do sprawy.

Przemysław Iwańczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie