Pożyczki dla Ruchu Chorzów "uruchomione"

Finalizacja przyznanej w marcu przez radnych Chorzowa pożyczki przeciągała się w czasie. Z powodu długotrwałego określania zabezpieczeń ustalono na specjalnej sesji rady miejskiej, że sześć milionów przekaże klubowi bezpośrednio gmina, reszta została przekazana do samorządowej spółki CP i to ona negocjowała dalej z Ruchem. Jednym z warunków było m.in. dokooptowanie do zarządu klubu przedstawiciela miasta.

Pożyczka była niezbędna, by klub mógł się starać o licencję, ma też zapewnić oddłużenie zewnętrzne oraz bezpieczne funkcjonowanie "Niebieskich". Kibice uznali, że to ważniejsze niż szybkie rozpoczęcie budowy nowego stadionu. Na prace przeznaczone było pierwotnie te 18 mln, a radni zdecydowali o ich przesunięciu. Zabezpieczeniem spłaty pożyczki są m.in. majątki udziałowców klubu i akcje. Miasto Chorzów ma 22 procent udziałów w Ruchu, w przypadku niespłacenia pożyczki może się zdarzyć tak, że klub stanie się miejski.

Działacze „Niebieskich” przeinwestowali po wywalczeniu wicemistrzostwa w 2012 roku. Potem klub korzystał z usług firmy zapewniającej płynność finansową, akonto przyszłych wpływów m.in. ze sprzedaży praw telewizyjnych. Nie wszystkie te pożyczki zostały w całości spłacone; niedawno kontrahent, po zmianach właścicielskich, postanowił zakończyć współpracę i zażądał natychmiastowego uregulowania zobowiązań. Ruch podpisał w marcu porozumienie z funduszem, które zakłada redukcję długu z ok. 22 do 12 mln zł. Ruch sezon regularny zakończył na ósmym miejscu i gra w grupie mistrzowskiej ekstraklasy.