Wach stoczy kolejną walkę na Wyspach Brytyjskich?
"Najciekawszy wydaje się kierunek brytyjski i stamtąd pojawia się zainteresowanie Mariuszem Wachem" - powiedział PAP promotor bokserski Mariusz Grabowski. Na organizowanej przez niego 14 maja gali w Kędzierzynie-Koźlu Wach powalczy z Brazylijczykiem Marcelo Nascimento.
Legitymujący się rekordem 31-2 Wach, były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, po raz piąty wystąpi na zawodach cyklu "BudWeld Boxing Night" grupy Tymex Boxing Promotion. W sobotę zmierzy się z Nascimento, który wygrał 22 z 34 pojedynków.
"Nie mam żadnego podpisanego kontraktu z Wachem, obowiązuje nas tylko i aż dżentelmeńska umowa. Jeśli jest szansa pomóc Mariuszowi, chętnie to robię, a żadnego papieru nie potrzebuję. Wiele osób już kojarzy go z moją osobą i do mnie kierowane są zapytania o możliwe walki Wacha. Obecnie najciekawszy wydaje się kierunek brytyjski, pod względem sportowo-finansowym lepszy od amerykańskiego. Ale też nie wykluczamy wyjazdu w najbliższym czasie na galę do Australii" - stwierdził Grabowski, szef Tymexu.
Mistrzami świata są obecnie m.in. dwaj Brytyjczycy Tyson Fury i Anthony Joshua, a swoje ambicje ma wciąż np. David Haye.
"Wach wraca na ring po porażce z Aleksandrem Powietkinem i jest też po operacji palca stopy. Nascimento z kolei nie jest zawodnikiem z najwyższej półki, ale potrafi wyciągnąć pazur" - ocenił promotor.
Przed tą walką wystąpi inny pięściarz kategorii ciężkiej Marcin Siwy. Były brązowy medalista młodzieżowych MŚ spotka się z reprezentującym Niemcy Andre Bungą.
"W mojej grupie jest 15-16 zawodników, ale chcę zmniejszyć tę liczbę, bo zamierzam postawić na najbardziej perspektywicznych i dawać im możliwość jak najlepszego rozwoju. Potrafię docenić bokserów, którzy mają może jakieś braki w wyszkoleniu technicznym, ale nigdy nie można powiedzieć, że zabrakło im ambicji czy woli walki. Siwy ma coś do udowodnienia w sobotę. Nie chcę u siebie zawodników, którzy udają, że są zawodowymi bokserami" - dodał Grabowski.
W innym ciekawie zapowiadającym się pojedynku, w kategorii junior ciężkiej, Adam Balski spotka się z Łukaszem Rusiewiczem.
"Takich pięściarzy jak Balski potrzebujemy na polskich ringach. Chłopak miał problemy życiowe, ale poradził sobie i dziś pracuje aż miło. Jego nie trzeba pilnować" - podsumował prezes Tymex Boxing Promotion.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze