Borek: Dawidowicz to przyszłość polskiej piłki
Mateusz Borek skomentował powołania Adama Nawałki, który wybrał szeroką kadrę na ME we Francji i nie omieszkał wspomnieć o Pawle Dawidowiczu. - Dawidowicz to przyszłość polskiej piłki. To chłopak grający co prawda tylko w rezerwach Benfiki Lizbona, ale jeśli będzie się rozwijał, to myślę, że na lata zadomowi się w kadrze - mówi Borek.
Na pewno nie ma zaskoczeń, jeśli chodzi o bramkarzy, bo Adam Nawałka postawił na podstawowę trójkę, czyli Artura Boruca, Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego plus Przemysława Tytonia.
W innych formacjach jest na pewno trochę niespodzianek. Czekaliśmy, kto znajdzie się w formacji defensywnej i okazało się, że selekcjoner postawił na Thiago Cionka. Adam Nawałka nie zrobił niespodzianki entuzjastom talentu Marcina Wasilewskiego. Nie ma też Szukały, który ostatnio był żelaznym rezerwowym w Osmanlisporze.
Wśród obrońców jest za to Paweł Dawidowicz - przyszłość polskiej piłki. To chłopak grający co prawda tylko w rezerwach Benfiki Lizbona, ale jesli będzie się rozwijał, to myślę, że na lata zadomowi się w kadrze.
Jeśli chodzi o listę pomocników to zastanawialiśmy się czy do kadry trafi ostatecznie Sławomir Peszko. Być może ten gol przeciwko Legii, ambicja, determinacja, pasja i złość Peszki sprawiły, że znalazł się w 28-osobowej grupie. Nie ma w niej natomiast innego gracza Lechii, ważnego piłkarza eliminacji ME, czyli Sebastiana Mili.
W ataku jest czterech kandydatów do wyjazdu na EURO, z których wiadomo, że ktoś odpadnie. Jest dwóch pewniaków, czyli Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik. Jest też Artur Sobiech, który solidnie prezentował się w ostatnich kolejkach Bundesligi. Definitywnie, swoim występem kilka tygodni temu, drogę na EURO zamknął sobie Łukasz Teodorczyk.
Komentarze