Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk: Transmisja w Polsacie Sport News
Energa Czarni szturmują Zieloną Górę. Przed Słupszczanami piekielnie trudne zadanie, bo gospodarze zamienili swoją halę w niezdobytą twierdzę. Ostatni raz przegrali tu podczas finałów dwa lata temu. Od tego czasu wygrali 40 kolejnych ligowych spotkań. Jednak jeśli przyjezdni chcą powalczyć o awans do finału Tauron Basket Ligi, muszą choć raz wygrać na wyjeździe.
Od samego początku sezonu większość komentatorów nie miała wątpliwości. W Tauron Basket Lidze 16 drużyn rywalizować będzie o wicemistrzostwo, bo złoto zarezerwowane było dla Stelmetu. Na razie wszystko potwierdza ten scenariusz. Zielonogórzanie wygrali fazę zasadniczą, a w rozgrywkach zasadniczych przegrali zaledwie cztery spotkania.
Także statystyki przemawiają za obrońcami tytułu. Są jednocześnie najskuteczniejszą (średnio 83,4 punktu i 48 procent) i najlepiej broniącą drużyną ligi (67 p.) Energa Czarni we wszystkich tych elementach są słabsi. Zdobywają 80,9 p. przy skuteczności 45,8 proc. Tracą natomiast 74,1 p. Bezpośrednie starcia w tym sezonie też nie wypadają na korzyść drużyny znad morza. Oba pojedynki Stelmet wygrał wysoko. W Zielonej Górze zwyciężył 91:68, a w Słupsku 70:41. Nic dziwnego, że lider Energi Czarnych Jerel Blassingame nie ma wątpliwości, kto jest faworytem. Swoją drużynę określa angielskim mianem: „underdog” czyli kimś na przegranej pozycji.
- Nikt na nas nie stawia, nikt na nas nie liczy, nikt w nas nie wierzy. Ale to nie szkodzi. Po prostu zobaczymy co będzie. My na pewno nie poddamy się przed walką. Powalczymy - powiedział.
Blassingame jest na pewno jednym z najważniejszych atutów Czarnych. Amerykański rozgrywający miał w tym sezonie okresu słabszej gry, ale na play off przygotował wyśmienita formę. To w dużej mierze dzięki niemu Słupszczanie pokonali wyżej notowany Polski Cukier i awansowali do półfinału. Goście mają też w swoim składzie dwóch świetnie uzupełniających się podkoszowych Cheikha Mbodja i Justina Jacksona.
Ale nawet najlepsza dyspozycja wszystkich graczy ze Słupska może nie wystarczyć. Patrząc na nazwiska Stelmet ma na pewno najmocniejszy skład w Polsce. O ich potężnych możliwościach przekonali się zresztą Słupszczanie, którzy na rzecz zielonogórzan stracili przed sezonem swoją gwiazdę Karola Gruszeckiego.
Gruszecki w Stelmecie nie ma już takiego statusu. Raczej można o nim powiedzieć silny zmiennik. Ale trudno się dziwić, bo zielonogórzanie to prawdziwy gwiazdozbiór – z reprezentantami Polski Mateuszem Ponitką, Łukaszem Koszarkiem, czy Przemysławem Zamojskim, a także kilkoma świetnymi zawodnikami zagranicznymi.
Terminarz (transmisje w Polsacie Sport News):
mecz 1: Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk, piątek, 13 maja, godz. 20.00
mecz 2: Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk, niedziela, 15 maja, godz. 20.00
mecz 3: Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra, środa, 18 maja, godz. 20.00
ew. mecz 4: Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra, piątek, 20 maja, godz. 20.00
ew. mecz 5: Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk, poniedziałek, 23 maja, godz. 17.50
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze