Michalski: W nocy przed walką chcę wyczyścić sobie głowę

Michał Michalski po trzech zwycięskich walkach w organizacji FEN wystąpi w pojedynku o pas mistrzowski kategorii półśredniej. Wrocławianin w organizacji Fight Exclusive Night pokonał Adama Niedźwiedzia, Mariusza Radziszewskiego oraz Rafała Błachutę. W swojej karierze przegrał tylko pierwszy zawodowy pojedynek z Danielem Skibińskim i od 2013 roku pozostaje niepokonany.

Jakie znaczenie ma dla Michalskiego fakt, że po raz pierwszy walczy o pas? - Taka walka o pas to zwieńczenie kariery - powiedział Michalski w Puncherze, co spotkało się z ciętą ripostą Mateusza Borka. - Jeszcze nie kończ, to dopiero początek - odpowiedział szybko prowadzący magazyn sportów walki, a na twarzy Michalskiego błyskawicznie pojawił się uśmiech.

- Ale na pewno ta walka o pas to ważny punkt w moim życiu. To nagroda za ciężką pracę, którą włożyłem w treningi, przygotowania. Oczywiście do walki podchodzę skupiony w stu procentach, aczkolwiek staram się wyciszyć, bo na emocje przyjdzie jeszcze czas - dopowiedział zawodnik, który bije się w kategorii półśredniej.

Na gali FEN 12 rywalem Polaka będzie Davy Gallon. Francuski zawodnik ostatnio zapisał na swoim koncie dwa zwycięstwa, które odniósł na galach w Polsce - pokonał Mariusza Radziszewskiego na IFN 1 oraz Rafała Błachutę na FEN 10. Gallon jest posiadaczem czarnego pasa w judo. Jak Michalski spędzi ostatnie godziny przed walką z tak trudnym przeciwnikiem?

- Myślę, że noc z czwartku na piątek będzie spokojna, będę chciał wyczyścić sobie głowę. Wiadomo jednak, że przed walką myśli same napływają do głowy. Taki moment kulminacyjny pod względem stresu będzie jednak w piątek przed samym wejściem do ringu - podsumował Michalski.

Gala FEN 12 odbędzie się 20 maja we wrocławskiej Hali Stulecia. Transmisja w Polsacie Sport.