Czerniak: Wynik mnie bardzo zadowala

Podjąłem walkę z Laszlo, nie udało się dotrzymać do końca, ale nie mam wyrzutów sumienia - dałem z siebie wszystko - powiedział w wicemistrz kontynentu.

 

Czerniak nie zdołał zwyciężyć, mimo, że popłynął szybciej niż dwa lata temu, gdy zdobywał mistrzostwo w Berlinie - 51,22 sekundy (wobec 51,38 s.). Lepszy okazał się jednak będący w znakomitej formie Węgier Laszlo Cseh (50,86). - Wynik mnie bardzo zadowala, nie spodziewałem się tego. Nie odpuszczaliśmy na treningach, ale ciężko było liczyć na jakiś konkretny wynik - powiedział Czerniak.

 

Laszlo pokazał, że jest bardzo mocny. Był tutaj faworytem i spełnił oczekiwania, osiągając znakomity czas - żeby wygrać, musiałbym bardzo poprawić swój rekord Polski! Udało mi się poprawić mój wynik z poprzednich mistrzów, ale to nie wystarczyło. Poziom był bardzo wysoki - ocenił pływak.

 

W najbliższych tygodniach Czerniak będzie kontynuował przygotowania olimpijskie w Madrycie, występując przed Rio jeszcze w mistrzostwach Polski w Szczecinie oraz mistrzostwach Hiszpanii. Pod koniec lipca dołączy do reprezentacji olimpijskiej. - Chciałbym wrócić z igrzysk olimpijskich zadowolony, spełniony, poprawiając życiówkę. Co z tego wyjdzie - zobaczymy - powiedział.

 

Dla Czerniaka zdobyty w sobotę medal mistrzostw Europy jest czwartym w karierze. Wcześniej, oprócz złota z Berlina, miał w dorobku brąz z 2010 roku z Budapesztu na swojej koronnej konkurencji oraz srebro na 50 m st. dowolnym sprzed dwóch lat.

Przejdź na Polsatsport.pl