Materla: Inni zawodnicy mogą pomarzyć o treningach z Cormierem czy Velasquezem
Już 27 maja w trójmiejskiej Ergo Arenie Michał Materla (12-3-0) zmierzy się z Antonim Chmielewskim (13-4-0) na gali KSW 35. Dla fightera ze Szczecina ma to być powrót po porażce z Mamedem Chalidowem. – Nic nikomu nie muszę udowadniać. Sam dla siebie chcę pokazać dobre widowisko – powiedział.
Michał Materla wraca na ring po porażce Mamedem Chalidowem. Na KSW 35 zmierzy się z Antonim Chmielewskim. - Na początku był smutek, żal i rozczarowanie swoją postawą. Takie jest życie sportowca. To nie była moja pierwsza przegrana i na pewno nie ostatnia. Trzeba to przełknąć i iść do przodu z podniesioną głową - powiedział „Cipao” i opowiedział nam o swoich ostatnich miesiącach: - Na początku udało się wyjechać z żoną do Tajlandii. Udało się tam nawet potrenować. Później był ciężki okres w Stanach Zjednoczonych. Czerpanie wiedzy od takich zawodników jak Velasquez czy Cormier to coś, o czym inni zawodnicy mogą tylko pomarzyć – stwierdził.
Teraz przed Materlą stanie Chmielewski. Triumf wojownika ze Szczecina będzie odpowiedzią dla wszystkich tych, którzy w niego zwątpili. - Ja mam 32 lata, jestem 17 lat w sporcie i nic nikomu nie muszę udowadniać – mówi jeden z bohaterów gali KSW 35. - Po prostu sam dla siebie chcę pokazać dobre widowisko i wygrać walkę – zadeklarował.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze