Gamrot o UFC: Mam dżentelmeńską umowę z Kawulskim. KSW ma zrobić wyjątek
Mateusz Gamrot (11-0, 4 KO, 2 SUB) ciągle jest przymierzany do UFC. I nie ma w tym nic dziwnego, bo Polak z każdą kolejną walką jest coraz lepszy, co pokazał w miniony piątek, kiedy zdominował w parterze Mansoura Barnaoi (12-4, 4 KO, 7 SUB), zdobywają pas w kategorii lekkiej. - Mój trener i menadżer zawarli umowę dżentelmeńską z Maciejem Kawulskim, która mówi o tym, że federacja będzie w stanie zrobić wyjątek wobec mojej osoby - powiedział w Puncherze.
Gamrot (11-0, 4 KO, 2 SUB) to jeden z największych talentów polskiego MMA, z którym możemy wiązać walkie nadzieję. Kolejną przeszkodą do pokonania dla zawodnika Anoksu Poznań był Mansour Barnaoui (12-4, 4 KO, 7 SUB), a więc rywal nieprzypadkowy. Francuz to przecież były mistrz takich organizacji jak BAMMA czy też M-1 Global. Łukasz "Juras" Jurkowski przyznał, że może nie obawiał się tego pojedynku, ale wiedział, że nie będzie prosty. Ostatecznie jednak skończyło się dobrze, bo "Gamer" dopisał jedenaste zwycięstwo do rekordu, pozostając bez porażki. Zdaniem komentatora Polsatu Sport takich zapasów, jakie posiada Polak, nie mają nawet najlepsi zawodnicy w największej organizacji mieszanych sztuk walki - UFC.
- Na papierze to był bardzo trudny pojedynek, bo Barnaoui to gość, który zdobywał już pasy dwóch dużych europejskich organizacji. Trochę bylem zaniepokojony, znając wartość Francuza. Mateusz to jednak taki zawodnik, który z walki na walkę robi niesamowity progres i ciągle widać rzeczy, które dodaje. Jego zapasy to absolutnie mistrzostwo świata! Ja nie oglądam takich pokazów nawet u największych mistrzów w UFC! To ciągle młody chłopak i nie wiadomo, gdzie jest jego limit. Myślę, że będziemy mieli z niego tyle pociechy, co z Joanny Jędrzejczyk - powiedział Jurkowski.
Aktualnie Polacy w UFC wypadają przeciętnie, nie licząc oczywiście Joanny Jędrzejczyk (11-0, 4 KO, 1 SUB) oraz kilku występów Krzysztofa Jotko (17-1, 4 KO, 2 SUB) czy Damiana Stasiaka (9-3, 1 KO, 6 SUB). Nie ma co ukrywać, że Gamrot jest iskierką nadziei na to, że może zawojować kategorię lekką. Temat jego przejścia do amerykańskiej organizacji istnieje od dłuższego czasu, a sam zawodnik wielokrotnie dawał do zrozumienia, że bardzo chętnie spróbowałby sił właśnie tam. Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądała jego sytuacja po zdobyciu mistrzowskiego pasa KSW. Jak przyznaje sam zainteresowany jakiś czas temu nawiązał umowę dżentelmeńską z Maciejem Kawulskim odnośnie ewentualnych przenosin do UFC.
Negocjacje z UFC trwają od jakiegoś czasu. Swój kontrakt z KSW podpisałem trzy lata i to jak na razie jest moja jedyna umowa. Jakieś 1,5 roku temu została zawarta umowa dżentelmeńska z Maciejem Kawulskim, która mówi o tym, że federacja będzie w stanie zrobić wyjątek wobec mojej osoby. W zamian za to nie będę dostał aż tak dużo pieniędzy, promocji oraz nie będę brany pod uwagę w walkach o pas. Na tę chwilę jestem mistrzem, mam pas i chcę się tym cieszyć, ale mogę też podjąć samodzielną decyzję. Skoro Maciek tak powiedział - a dla niego słowo jest droższe od pieniędzy - to liczę, że tak jest - wyznał Gamrot.
Po zwycięstwie Gamrota z bardzo wymagającym przeciwnikiem, jakim niewątpliwie był Barnaoui, pojawiły się głosy, że KSW prędko nie znajdzie rywala takiego kalibru. Szukać jednak nie musiała, bo zgłosił się sam. Norman Parke (21-5, 4 KO, 12 SUB) - weteran UFC, który stoczył dla tej organizacji dziewięć walk - wyraził swoje zainteresowanie starciem z Polakiem. Wszystko przy pomocy mediów społecznościowych.
- Jeśli tak, to bardzo fajnie! Jestem za, ale trzeba by było spytać właścicieli - powiedział Gamrot.
Do dyskusji szybko włączył się "Juras".
- Na tę chwilę to bardziej zaczepka ze strony Parke'a niż realne rozmowy - dodał
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.