Rybus: Rozpłakałem się po diagnozie lekarzy
Maciej Rybus przeżywa ciężkie chwile. Kiedy usłyszał diagnozę lekarzy, że nie pojedzie na Euro 2016 we Francji, był załamany. - Jakoś powoli się z tym oswajam. Jak usłyszałem pierwszą diagnozę w Krakowie, to się rozpłakałem - powiedział reprezentant Polski.
Rybus miał być podstawowym lewym obrońcą na Euro 2016. Niestety, kontuzja barku okazała się na tyle poważna, że turniej obejrzy wyłącznie jako kibic.
- W takim codziennym funkcjonowaniu to aż tak bardzo nie przeszkadza, ale gdy trzeba wyjść na boisko i podjąć walkę , to nie ma takiej możliwości. Nawet przy lekkim bieganiu odczuwam ból. Ten ból nie przechodzi od tygodnia i niestety nie ma możliwości, żebym pojechał na Euro 2016. Nie ma sensu, żebym sam siebie oszukiwał, całą drużynę i cały kraj - powiedział.
26-latek ma prawo czuć się załamany. - Jakoś powoli się z tym oswajam. Jak usłyszałem pierwszą diagnozę w Krakowie, to się rozpłakałem. Droga z Krakowa, trzy godziny w samochodzie, była bardzo ciężka. Tym bardziej, że byłem w dobrej formie - zdradził.
Rybus liczył, że dobry występ na Euro 2016 pomoże mu znaleźć nowego, atrakcyjnego pracodawcę. Polak latem będzie wolnym zawodnikiem po tym, jak wygaśnie mu kontrakt z Terekiem Grozny. Serwis transfermarkt.de wycenia go na pięć milionów euro.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze