Kołtoń i Lepa: Grosicki to taka nasza torpeda. Warto o niego walczyć
Kolejny raport prosto z La Baule! Roman Kołtoń i Marcin Lepa rozmawiają m.in. o zdrowiu Kamila Grosickiego, partnerze Kamila Glika oraz o ładowaniu baterii przez Atlantyk i morskie powietrze. Cały materiał obejrzysz w załączonym wideo.
Marcin Lepa: Jest dobrze - tak chyba mozemy skwitować tę środę w La Baule. Zdaje się, że słońce zaświeciło także dla naszej kadry. Obchodzący dzisiaj urodziny Kamil Grosicki czuje się dużo lepiej. Rozmawiałeś z lekarzem - rośnie szansa, że i on i Michał Pazdan zagrają w meczu z Irlandią Północną.
Roman Kołtoń: Powiedziałeś "jest dobrze". Oczywiście, słońce świeci, ale ja bym powiedział, że "jest lepiej". Sam doktor mówi, że spacer to nie mecz. Bo tak się złożyło, że widzieliśmy Kamila na spacerze. Podszedłem, złożyłem życzenia urodzinowe. Sam Kamil jest strasznie optymistycznie nastawiony - widać, że walczy o ten występ z Irlandią Północną. Twierdzi, że wszystko rozstrzygnie się w piątek. Tego samego zdania jest doktor Jacek Jaroszewski. Na pewno warto o niego walczyć, bo to nie tylko piłkarz pierwszego składu - to taka nasza torpeda, która może zatopić ten statek z Irlandii Północnej.
Nie ma też wątpliwości, że dużo będzie zależało od naszej defensywy - kto zagra obok Kamila Glika. Wydaje się, że tu sytuacja także się klaruje.
Tak jest. Michał Pazdan miał być sprawdzany obok Kamila Glika nie tylko z Holandią, ale takze z Litwą. Ma niestety problem z kolanem - w jego przypadku też trwają bardzo intensywne zabiegi. Widzieliśmy go wczoraj na murawie, a dzisiaj może nawet wrócić do treningów z drużyną. To by wskazywało na to, że parą stoperów na Irlandię Północną byłby Kamil Glik i właśnie Michał Pazdan.
Na koniec - to energiczne podejście Kamila Grosickiego jest jakby kontrastem do tego, co zaprezentowali wczoraj nasi dwaj wodzowie: Adam Nawałka i Robert Lewandowski...
Może nie poczuli jeszcze tego słońca, atmosfery tego kurortu. (śmiech) Ładowanie baterii przez tę plażę, przez to powietrze i przez ten Atlantyk może spowodować, że wróci takie przesłanie: "My też jesteśmy mocni". Ja absolutnie nie chcę uczestniczyć w tym pompowaniu balonika. Nie o to chodzi. Natomiast my w tej grupie, w której rywalizowaliśmy w eliminacjach, graliśmy suwerennie i skończyliśmy tuż za Niemcami, a przed bardzo groźnymi Irlandią i Szkocją. Strzeliśmy 33 bramki... Musimy myśleć pozytywnie. Mam nadzieję, że tę energię z La Baule przeniesiemy też do Nicei.
Cały materiał obejrzysz w załączonym wideo.