Euro 2016: Deschamps sprzeciwia się zakazom dla piłkarzy
Didier Deschamps, trener reprezentacji Francji - gospodarza mistrzostw Europy, jest przeciwny wszelkim zakazom nakładanym na piłkarzy. "Jak byłem zawodnikiem i ktoś nam czegoś zabraniał, to i tak to robiliśmy" - przyznał.
"Nic by nie dało, gdyby powiedział piłkarzom: nie oglądajcie, nie czytajcie, nie słuchajcie" - przyznał Deschamps, kapitan mistrzów świata z 1998 roku i Europy z 2000, w wywiadzie dla gazety "L'Equipe".
47-letni szkoleniowiec, który prowadzi reprezentację od 2012 roku, a ma podpisany kontrakt do mundialu w Rosji za dwa lata, nie chce spekulować, co się wydarzy po Euro 2016.
"Gdy szykowaliśmy się do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku, nie myślałem o Euro w ojczyźnie. Teraz jesteśmy w przeddzień tego turnieju, ale ja nie zastanawiam się, co będzie po nim. Zobaczymy, co się wydarzy w ciągu najbliższego miesiąca, a później będziemy analizować sytuację" - dodał.
Szef francuskiej federacji Noel Le Graet mówi o nim, że to "trener idealny" i ceni jego szczerość oraz autorytet wśród zawodników.
"Jak on coś powie, to tak jest" - zauważył.
W 47 spotkaniach pod wodzą Deschampsa, 103-krotnego reprezentanta kraju, francuski zespół narodowy odniósł 28 zwycięstw, w tym dziewięć w ostatnich 10 występach. Dorobek uzupełnia osiem remisów i 11 porażek.
W piątek zasiądzie on na ławce "Trójkolorowych" w meczu otwarcia ME z Rumunią. W grupie A turnieju zagrają jeszcze z Albańczykami i Szwajcarami.
Euro 2016 rozpocznie się w piątek meczem Francja - Rumunia. Transmisja spotkania o godz. 21.00 w Polsacie, Polsacie Sport i Polsacie Sport 2.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze