Lepa: Trzech Muszkieterów z... Nicei
Już nie możemy doczekać się początku mistrzostw – podkreśla Arkadiusz Milik z uśmiechem na ustach, nie wiedząc, czy to już dzisiaj rozegrany zostanie mecz otwarcia Euro 2016. Nie tylko on bowiem skoncentrowany jest na niedzielnym starciu z Irlandią Północną. W razie ewentualnej nieobecności Kamila Grosickiego, wzrasta rola napastnika Ajaksu Amsterdam w meczu otwarcia biało-czerwonych. Czy Milik zagra na lewej pomocy?
W jednej z możliwych opcji taktycznych na lewej stronie miałby wybiec właśnie Milik. Wówczas miejsce za plecami Roberta Lewandowskiego zajmie prawdopodobnie Bartosz Kapustka, a w trakcie spotkania wejść może także Piotr Zieliński. Milik, Kapustka i Zieliński – trzech Muszkieterów, którzy mogą zmienić bieg meczu z Irlandią Północną.
Mamy lepszych piłkarzy
– Nie możemy pękać przed Irlandczykami, ale wierzę, że przede wszystkimi musimy przeciwstawić im nie tyle walory wolicjonalne, ile jakość piłkarską – mówi Hubert Małowiejski, szef banku informacji w reprezentacji Polski. – Mamy po prostu lepszych piłkarzy i musimy to udowodnić w trakcie 90 minut – dodaje nasz ekspert i legendarny napastnik biało-czerwonych Włodzimierz Lubański.
Niezwykle istotna będzie więc walka w środku pola. Grosicki mógłby wnieść do niej szybkość i drybling, a do tego dośrodkowanie. Ale jeśli skrzydłowy nie wyleczy się do niedzielnego meczu, podobne walory może zaproponować Milik. Już dwa razy zagrał na lewej flance w reprezentacji.
W jego miejsce w środku pola wskoczyć może Kapustka. W ekskluzywnym wywiadzie dla Romana Kołtonia Kapustka podkreśla: – Jestem uniwersalnym piłkarzem, umiem się przystosować i zagrać na kilku pozycjach!
Fantastyczny Kapustka
Kapustka to melodia przyszłości, ale trener Adam Nawałka nie boi się stawiać na niego już dziś. – Za kilka lat to będzie wielki talent. Ma fantastyczny potencjał. Fantastyczny! – podkreśla Lubański, nie kryjąc, że w tej chwili bardziej podoba mu się jednak Zieliński.
Pomocnik Empoli został wybrany do jedenastki sezonu w Serie A, ale w narodowych barwach wciąż nie do końca się spełnił. Mimo większego ogrania na międzynarodowej arenie, większego doświadczenia, wydaje się, że po ostatnich meczach towarzyskich przeciwko Holandii i Litwie jest dalej wyjściowego składu niż Kapustka.
– Wiem, że przeciw Holandii nie zagrałem najlepiej, ale jestem gotowy na Irlandię Północną. Jeśli trener Nawałka postawi na mnie, będę chciał udowodnić, że mogę zagrać lepiej – zaznacza Zieliński. Włoscy dziennikarze z „La Gazzetta dello Sport” nie mają wątpliwości – to Zieliński ma potencjał, aby zmienić oblicze naszej ekipy. Potencjał, którego nie wykorzystuje na razie.
Kapustka jak... Nawałka
Dla wszystkich trzech Muszkieterów Euro 2016 może więc stać się przepustką do wielkiej kariery. Dla Milika dobra gra we Francji może oznaczać poważny transfer i konkretną podwyżkę pensji. Już teraz biją się o niego wielkie firmy na Starym Kontynencie. Dla Zielińskiego Euro może oznaczać transfer do Liverpoolu, albo innego klubu na tym poziomie. Wydaje się, że Empoli jest już za ciasne dla tego piłkarza. Dla Kapustki to drzwi do poważnej, dorosłej piłki. – Jeszcze rok temu nie śniłem o tym, że pojadę na Euro. Teraz mogę zagrać w wyjściowym składzie przeciw Irlandii Północnej – mówi w naszym wywiadzie piłkarz Cracovii.
Adam Nawałka zaczynał poważną karierę w 1978 roku podczas mundialu w Argentynie i został największą rewelacją w ekipie prowadzonej przez Jacka Gmocha. – Adam był wtedy w kapitalnej formie – wspomina Lubański. Czy Nawałka widzi teraz w Kapustce niejako swoje odbicie sprzed 38 lat?
Oni mogą wygrać nam mecz
Jedno jest pewne – w niedzielnym starciu w Nicei potrzebni nam są kreatywni, nieprzewidywalni, niekonwencjonalni piłkarze, aby ograć twardych i świetnie zorganizowanych Irlandczyków. Milik, Kapustka i Zieliński mogą okazać się kluczowymi piłkarzami w tym spotkaniu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze