Euro 2016: Mamy zwycięstwo! Irlandia Północna pokonana po golu Milika

Piłka nożna
Euro 2016: Mamy zwycięstwo! Irlandia Północna pokonana po golu Milika
fot. Polsat Sport

Polska pokonała Irlandię Północną 1:0 w swoim pierwszym meczu na Euro 2016! Biało-czerwoni byli zdecydowanie lepszym zespołem w przekroju całego spotkania i po golu Arkadiusza Milika z 51. minuty odnieśli historyczne, bo pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach Europy!

Biało-czerwoni po raz trzeci w historii i trzeci z rzędu uczestniczą w mistrzostwach Europy. Na turniej w 2008 roku dostali się z eliminacji, a cztery lata później mieli zagwarantowane prawo gry jako współgospodarz.

Wyspiarze byli jedną z rewelacji eliminacji. Zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie i w wielkim stylu awansowali na Euro 2016. Wyprzedzili Rumunię, Węgry, Finlandię, Grecję i Wyspy Owcze. Dla Irlandii Północnej miał być pierwszym w historii na czempionacie Starego Kontynentu.

Irlandczycy rozpoczęli to spotkanie schowani za podwójną gardą, od pierwszej minuty czekając na biało-czerwonych na własnej połowie. Polacy ruszyli zaś do ataku, a szczególnie aktywna była nasza lewa strona, na której szarżował Artur Jędrzejczyk. Jedna z oskrzydlających akcji mogła zakończyć się jednak szczęśliwie dla Polaków, ale Arkadiusz Milik źle złożył się do uderzenia prawą nogą i w dogodnej okazji nie trafił w piłkę.

Po pierwszych, bardzo żywych minutach Polacy nieco spućili z tonu i mimo tego, że nadal mieli przewagę w posiadaniu piłki, to nie mogli sobie stworzyć podbramkowych sytuacji. Dopiero w 32. minucie świetną okazję wypracował sobie aktywny Arkadiusz Milik, który miał piłkę na lewej nodze ok. 10 metró od bramki Irlandii Północnej. Uderzenie napastnika Ajaxu minimalnie przeszło jednak obok słupka!

Podopieczni Adama Nawałki w pierwszej połowie mieli aż 7 rzutów rożnych. Jeden z nich, w 40. minucie mógł wreszcie licznie zgromadzonych na stadionie w Nicei kibiców. Dośrodkowanie Milika trafiło w rękę Lafferty'ego - sędzia spotkania nie zdecydował się jednak wskazać na 11. metr. Piłka trafiła do Kapustki, który ograł dwóch rywali i uderzył zza szesnastki. Tylko fantastyczna obrona Michaela McGoverna uratowała Irlandczyków!

Rywale biało-czerwonych w pierwszej połowie nie stworzyli sobie ani jednej dogodnej sytuacji. Długie piłki grane na Lafferty'ego nie stwarzały żadnego zagrożenia, a pewnie w defensywie grali Pazdan z Glikiem. Nieskuteczność w ofensywie sprawiła jednak, że do przerwy na stadionowym zegarze widniał bezbramkowy remis. Gol dla Polaków wisiał jednak w powietrzu...

Wybuch radości w polskich sektorach nadszedł bardzo szybko bo już w 51. minucie. Kolejna składna akcja Polaków, tym razem prawą stroną boiska, nabrała tempa w końcowej fazie, a Jakub Błaszykowski idealnie wycofał piłkę do Arkadiusza Milika. Tym razem nasz napastnik dobrze przyjął futbolówkę i strzelił w kierunku pierwszego słupka. Uderzona po ziemi piłka musnęła jeszcze rękawice McGoverna, ale po chwili wpadła do siatki przeciwnika!

Kto w tym momencie spodziewał się naporu Wyspiarzy na bramkę reprezentacji Polski... został przez nich nieco zaskoczony. Irlandczycy z Północy nadal realizowali bowiem defensywną taktykę i wyczekiwali na Polaków na swojej połowie. Jedyne zagrożenie stwarzali poprzez stałe fragmenty gry, ale pewnie między polskimi słupkami zachowywał się Wojciech Szczęsny. Z kolei spokojnie rozgrywane ataki biało-czerwonych były dużo groźniejsze, a kolejna akcja Błaszczykowskiego mogła się zakończyć golem. Kuba uderzył jednak z pola karnego obok słupka.

Cierpliwość rywali i czekanie na błędy Polaków mogło im się opłacić w 71. minucie, gdy po kiksie Pazdana Conor Washington popędził w kierunku bramki Szczęśnego. Na szczęście odważne wejście naszego bramkarza uratowało sytuację! W odpowiedzi Polacy przeprowadzili ładną akcję na jeden kontakt, po której w sytuacji strzeleckiej znalazł się Mączyński. Pomocnik Wisły Kraków uderzył jednak nieczysto i futbolówka poszybowała daleko od irlandzkiej świątyni.

Kilkanaście minut przed końcem Adam Nawałka zdecydował się na pierwsze zmiany, a za Mączyńskiego i Błaszczykowskiego pojawili się Jodłowiec i Grosicki. Ten drugi już chwilę po wejściu na murawę miał doskonałą okazję na podwyższenie rezultatu. Strzał pomocnika Rennes z prawej strony pola karnego został jednak w ostatniej chwili zablokowany przez obrońców.

A Irlandczycy? Oni cały czas usypiali naszych obrońców i na 6 minut przed końcem dostali świetną okazję. Steven Davis uwolnił się od naszych obrońców w polu karnym, ale źle przyjął piłkę w decydującym momencie i szansa przeszła rywalom koło nosa. Polacy starali się uspokajać grę, ale próbowali też indywidualnych akcji. Grzegorz Krychowiak po jednej z nich huknął z dystansu tuż obok słupka!

Polscy kibice nerwowo obgryzali paznokcie w ostatnich minutach, ale nasi piłkarze niczym wytrawny bokser wyczekiwali na ostatni gong. Ten nadszedł po trzech doliczonych minutach i trzy punkty dla Polski stały się faktem!

 

Grupa C: Polska - Irlandia Płn. 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Arkadiusz Milik (51).

 

Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski (80. Kamil Grosicki), Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński (78. Tomasz Jodłowiec), Bartosz Kapustka (88. Sławomir Peszko) - Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.

Irlandia Płn.: Michael McGovern - Conor McLaughlin, Craig Cathcart, Jonny Evans, Gareth McAuley - Paddy McNair (46. Stuart Dallas), Oliver Norwood, Steven Davis, Chris Baird (76. Jamie Ward), Shane Ferguson (66. Conor Washington) - Kyle Lafferty.

 

Żółta kartka - Polska: Bartosz Kapustka, Łukasz Piszczek. Irlandia Płn.: Craig Cathcart.

Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia). Widzów 35 000.

Redakcja, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie