Zawodnik MMA zginął podczas... gry w rosyjską ruletkę!
Ivan "J.P." Cole (2-3. 1 KO) zgodnie z informacjami przekazanymi przez stację CBS został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Zawodnik Bellatora najprawdopodobniej zginął w trakcie gry... w rosyjską ruletkę.
Amerykański zawodnik w środowisku MMA znany był z prowadzenia chuligańskiego trybu życia i podejmowania ryzyka, a ostatecznie padł ofiarą takiego stylu. Ciało 25-latka znaleziono w sobotę w godzinach porannych w jego mieszkaniu w Dallas. Najprawdopodobniej Amerykanin zastrzelił się grając w rosyjską ruletkę.
Cole w zawodowej karierze stoczył pięć pojedynków, a ostatnio na swoim koncie zapisał trzy porażki. Ostatnią walkę stoczył pod banderą znanej organizacji Bellator. Niedawno został ukarany przez Komisję Sportową Stanu Teksas na rok zawieszenia za niesportowe zachowanie.
Przypadek Cole'a nie jest odosobniony. W środowisku MMA znany jest również przypadek Andreia Arlovskiego, który publicznie przyznał się do grania w rosyjską ruletkę po porażce z Fedorem Jemielianienko. Białorusin po porażce z Rosjaninem miał włożyć pojedynczy nabój do rewolweru, zakręcić bębenkiem i nacisnąć spust. Najprawdopodobniej nie był to jednarozowy wyskok Arlovskiego.
Komentarze