Spór ekspertów o Krychowiaka. "Nie ryzykował" (WIDEO)

Dyskusje rozpoczął Wojciech Kowalczyk, zarzucając zawodnikowi Sevilla FC brak podejmowania ryzyka. Dla eksperta Polsatu Sport bohaterem meczu był zupełnie inny zawodnik. - Krychowiak nie podjął ryzyka najwięcej podań Polak zaliczył do bocznego obrońcy. Nie było ryzyka zagrania do napastnika. Nie zagrał jak prawdziwy rozgrywający, on zagrywa piłki do najbliższego partnera. Tylko pięć podań trafiało do duetu Milik - Lewandowski. Często grał też na alibi, a podania do Lewandowskiego były niedokładne i napastnik Bayernu nie miał co z tego zrobić. Nie mam pretensji do Grześka, ale dla mnie najlepszym piłkarzem meczu był Kapustka - stwierdził.

26-latka starał się wybronić Dariusz Dziekanowski, zwracając uwagę na rolę jaką pełnił Krychowiak podczas meczu. - Grzegorz grał bardzo daleko i nie można wymagać od niego zagrania do Lewandowskiego na 20-30 metrów. Tylko Kapustka mógł popisać się takimi podaniami. Krychowiak miał całkiem inne zadania i wywiązywał się z nich w stu procentach. To nie jest zawodnik od kluczowych podań. Pamiętajmy, że popisał się także świetnym rajdem i mało brakowało, żeby strzał zamienił na gola. Wtedy byłby na ustach wszystkich - zauważył "Dziekan".

Głosem rozsądku w sporze starał się być Andrzej Strejlau. Były selekcjoner reprezentacji Polski zwrócił uwagę na urazy z jakim ostatnio zmagał sie pomocnik kadry Adama Nawałki. - Jedyne, co może usprawiedliwiać Krychowiaka, to kontuzja. Najpierw 47 dni przerwy, potem 24 dni i siłą rzeczy Grzegorz nie ma wyczucia piłki. Jest to bardzo inteligentny piłkarz, który w tym meczu wybierał warianty jego zdaniem najrozsądniejsze i taka jest jego na boisku rola - stwierdził szkoleniowiec.

Natomiast Tomasz Łapiński tonował panujące w kraju nastroje. - Krychowiak grał poprawnie i koniec. Nie był najlepszy na boisku. rozgrywał mądrze, pewnie, ale zdarzały mu sie także straty. Nie popadajmy w nadmierny optymizm, bo to nie był jego najlepszy mecz w kadrze - ocenił.