Lepa: Dał nam przykład Conte, jak... ograć Niemców

Piłka nożna
Lepa: Dał nam przykład Conte, jak... ograć Niemców
fot. PAP
Antonio Conte

Do tej pory trzy razy grałem z Niemcami: raz wygraliśmy, raz zremisowaliśmy i... zrobiłem wszystko, żebyśmy nie wygrali – mówi z dystansem do siebie Jakub Wawrzyniak. Jeszcze kilka minut wcześniej zastanawiał się, co robi na konferencji prasowej, na której gwiazdą i celem pytań wszystkich polskich dziennikarzy był Bartosz Kapustka. Przed starciem z mistrzami świata Adam Nawałka ma dwa zmartwienia – stan zdrowia Wojciecha Szczęsnego i bogactwo ofensywnych pomocników.

Kto powinien zagrać za plecami Roberta Lewandowskiego? Czy po tak dobrym występie Kapustki, można odstawić go od składu i wpuścić Kamila Grosickiego? A może na ławce zasiądzie Jakub Błaszczykowski? Wariantów jest wiele...

 

Włoski majstersztyk

 

Jedno jest pewne: mecz Italia – Belgia pokazał, jak można ograć wyżej notowaną ekipę, składającą się z teoretycznie bardziej cenionych piłkarzy. Włosi zagrali kapitalnie zespołowo, świetnie współpracując w poszczególnych formacjach i demonstrując zaangażowanie prawdziwych wojowników. Do tego dołożyli szybkie kontrataki, zaangażowanie techniczne w umiejętnym utrzymaniu piłki, w przejściach do gry ofensywnej po odbiorze jej rywalom. Belgowie nie wiedzieli, co się dzieje.

 

Podobny kamuflaż musimy zastosować teraz my – schować się za twardo grającym blokiem obronnym i wykorzystać ruchliwość naszych gwiazd z przodu: Lewandowskiego, Arkadiusza Milika, Kapustki, Błaszczykowskiego, czy Grosickiego.

 

Lewa zagadka

 

W skuteczności takiej gry istotne jest jednak zgranie i współpraca w defensywie. Italia ma z tyłu kapitalny blok piłkarzy Juventusu: Gianluigiego Buffona, Giorgio Chielliniego, Andreę Barzagliego i Leonardo Bonucciego. Czy nasi defensorzy mogą zagrać tak jak Azzurri z Belgami?

 

Przed mistrzostwami Europy największe obawy odnośnie naszej gry dotyczyły właśnie postawy obrońców. Niezależnie od tego kto stanie między słupkami, tu mamy spokój. A wygląda na to, że Wojciech Szczęsny nie wydobrzeje do starcia z Niemcami. Pytanie więc, czy Nawałka postawi na Łukasza Fabiańskiego, czy nagle z trzeciej pozycji do składu wskoczy Artur Boruc?

 

Kluczem musi być jednak bezbłędna gra czwórki przed bramkarzem. Kto więc w niej wyjdzie? Pewniakami są Łukasz Piszczek, Kamil Glik i Michał Pazdan, a jedyna zagadka zostaje na lewej flance. – Chciałbym zagrać i powtórzyć występ z Warszawy, kiedy pokonaliśmy mistrzów świata. Jestem gotowy do gry – mówi Wawrzyniak, który walczy o skład z Arturem Jędrzejczykiem.

 

Lustrzane odbicie

 

Na szczęście Niemcy też mają swoje kłopoty – czy Mats Hummels już wyzdrowiał? Defensywa mistrzów świata to także największe zmartwienie Joachima Loewa. Choć warto zaznaczyć, że w dwóch ostatnich spotkaniach nasi zachodni sąsiedzi nie stracili gola. Niemniej jeśli chcemy pokonać Niemców, musimy zaskoczyć piłkarzy grających przed genialnym Manuelem Neuerem.

 

Do meczu w Saint Denis na Stade de France pozostaje coraz mniej czasu. Dzisiejszy trening w La Baule i jutrzejsze zajęcia w Paryżu muszą dać odpowiedź trenerowi Nawałce.

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie