World Tour w Olsztynie: Polskie pary ze zmiennym szczęściem

Siatkówka
World Tour w Olsztynie: Polskie pary ze zmiennym szczęściem
fot. Cyfrasport

Siatkarki plażowe Monika Brzostek i Kinga Kołosińska doznały w czwartek pierwszej porażki w turnieju World Tour Grand Slam w Olsztynie. Jednak dzięki dwóm wcześniejszym zwycięstwom zajęły w swojej grupie drugie miejsce i w barażu powalczą o 1/8 finału.

Kołosińska i Brzostek (obie AZS UMCS TPS Lublin) przegrały w czwartek z Niemkami Chantal Laboureur i Julią Sude 0:2 (15:21 18:21). Polki przyznały po tym spotkaniu, że są "troszkę złe na siebie za drugiego seta", bowiem prowadziły, ale potem zaczęły popełniać błędy i ostatecznie go przegrały, a w konsekwencji cały mecz.

 

"Gramy dalej i z tego się cieszymy. Mam nadzieję, że będzie lepiej" - mówiła Kołosińska.

 

Dzień wcześniej Polki zaczęły udział w turnieju od dwóch zwycięstw w grupie A - pokonały Kanadyjki Melissę Humanę-Paredes i Taylor Pischke 2:1 (12:21, 21:16, 15:8) oraz Łotyszki Alise Lece i Martę Ozolinę 2:0 (21:17, 21:15).

 

W piątkowym barażu o 1/8 finału nasze reprezentantki zmierzą się z Natalią Dubovcovą i Dominiką Nestarcovą ze Słowacji.

 

Z turnieju odpadły dwie pozostałe polskie pary kobiece, które nie wygrały seta w żadnym z trzech spotkań fazy grupowej. W czwartek - w swoim ostatnim meczu w grupie C - Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź) i Dorota Strąg (Piast Szczecin) przegrały z Niemkami Victorią Bieneck i Julią Grossner 0:2 (16:21, 10:21).

 

Natomiast grające w grupie B Katarzyna Kociołek (Łask) i Martyna Wardak (Września) przegrały najpierw z Holenderkami Jantine van der Vlist i Sophie van Gestel 0:2 (14:21, 16:21), a następnie z Chinkami Fan Wang i Yuan Yue 0:2 (12:21, 15:21).

 

Również w czwartek rozpoczęła się rywalizacja w turnieju głównym mężczyzn. Piotr Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Bartosz Łosiak (KS Jastrzębie) w swoim pierwszym meczu w grupie A wygrali z hiszpańskim duetem Francisco Tomas i Cesar Menendez 2:0 (21:14, 21:13).

 

Łosiak powiedział, że jest zadowolony z wyniku, bo - jak przyznał - udało się wygrać dość szybko i za bardzo się nie zmęczyć. Jego partner z boiska ocenił natomiast, że z polskich drużyn mają najsłabszą grupę, ale tylko "na papierze".

 

"Ten i poprzedni sezon zweryfikowały już, że tak naprawdę rozstawienie się nie liczy, tylko dyspozycja dnia. I każdy z każdym może wygrać" - zaznaczył Kantor.

 

Swój pierwszy pojedynek wygrała także druga z męskich par, które będą reprezentować Polskę w igrzyskach w Rio de Janeiro. Grzegorz Fijałek (UKS SMS Łódź) i Mariusz Prudel (TS Volley Rybnik) - grający w grupie G - pokonali norweski duet Oivind Hordvik i Bjarte Usken 2:0 (21:18, 21:13).

 

Natomiast w grupie B Michał Kądzioła (MKS Dąbrowa Górnicza) i Jakub Szałankiewicz (Stakolo Staszów) po zaciętym pojedynku zwyciężyli braci Matteo i Paolo Ingrosso z Włoch 2:0 (21:18, 21:16).

 

Ze zmiennym szczęściem występowali Michał Bryl i Kacper Kujawiak (obaj RCS Czarni Radom). Grający w grupie H Polacy najpierw ulegli amerykańskiemu duetowi John Hyden i Tri Bourne 0:2 (14:21, 11:21), a potem wygrali z Austriakami Clemensem Dopplerem i Alexandrem Horstem 2:0 (21:16, 21:14).

 

Oba czwartkowe mecze przegrali Maciej Kosiak (UKS SMS Łódź) i Maciej Rudol (MKS Zryw Volley Iława), występujący w grupie D. Przed południem po wyrównanym pojedynku przegrali z Olegiem Stojanowskim i Artiomem Jarzutkinem z Rosji 0:2 (18:21, 23:25), a potem z hiszpańskim duetem Pablo Herrera i Adrian Gavira 0:2 (18:21, 16:21).

 

Transmisje z turnieju World Tour w Olsztynie na sportowych antenach Polsatu.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie