Kowalczyk ocenia 13. dzień Euro 2016: Przebudzenie Ronaldo i gol turnieju!

Piłka nożna
Kowalczyk ocenia 13. dzień Euro 2016: Przebudzenie Ronaldo i gol turnieju!
fot. PAP

Według Wojciecha Kowalczyka trafienie Cristiano Ronaldo przeciwko Węgrom jest dotychczas najpiękniejszą bramką Euro 2016. Kogo nasz ekspert wskazał za największego antybohatera kolejki, a co uważa za moment 13. dnia turnieju? Sprawdźcie jego oceny!

Bramka dnia według Wojciecha Kowalczyka:

To nie jest gol dnia, to jest gol mistrzostw! Mówimy oczywiście o pierwszym trafieniu przeciwko Węgrom. To nie jest prosty strzał. Łatwiej jest strzelić z dalszej odległości w okienko niż piętką w taki sposób, bo to się trenuje. Na tych mistrzostwach nie oglądamy zbyt często takich uderzeń. Kalinic strzelił podobnego gola Włochom, lecz jeśli chodzi o wykonanie techniczne - majstersztyk. (ZOBACZ WIDEO)

Anybohater dnia według Wojciecha Kowalczyka:

Trudno było wskazać i już wydawało się, że lepiej będzie pominąć tę kategorię, ale w 85. minucie rezerwowy bramkarz Włochów Salvatore Sirigu zaliczył pusty przelot i sprezentował gola Irlandczykom. (ZOBACZ WIDEO)

Bohater dnia według Wojciecha Kowalczyka:

Może być tylko jeden. Cristiano Ronaldo w końcu odpalił, bo do tej pory mówiło się tylko o jego wygłupach, chamskim zachowaniu. Strzelił dwa gole, zapewnił awans Portugalii i jest nieźle, choć z taką grą Portugalia raczej tych mistrzostw nie zwojuje. Chodzi mi przede wszystkim o grę obronną, bo patrząc na ten element Portugalia jest jedną z najgorszych drużyn na tym turnieju. Tyle błędów może pokrzyżować ich plany w meczu z Chorwacją. (ZOBACZ WIDEO)

Kontrowersja dnia według Wojciecha Kowalczyka:

Pod koniec pierwszej połowy Włosi często łapali Irlandczyków za koszulki, lecz i tak poszło o coś innego. W 42. minucie Federico Bernardeschi wpadł w Jamesa McCleana i to jest ewidentny rzut karny dla Irlandii. Sędzia nie gwizdnął, a według mnie popełnił błąd. Nie ma tam ataku na piłkę, jest atak na plecy. (ZOBACZ WIDEO)

Moment dnia według Wojciecha Kowalczyka:

Momentów jest kilka. Po pierwsze, przełamanie Cristiano Ronaldo, który potrzebował na to dwóch meczów. Portugalia potrzebuje go w roli lidera i z Węgrami w końcu spisał się tak jak powinien od początku. (ZOBACZ WIDEO)

Po drugie, radość Irlandczyków po golu z Włochami i po ostatnim gwizdku. Polacy ich lubią, więc fajnie patrzeć na ich zaangażowanie oraz grę do końca. (ZOBACZ WIDEO)

Jakub Baranowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie