Mistrzostwa Polski w Bydgoszczy sprawdzianem przedolimpijskim dla lekkoatletów

„Te mistrzostwa Polski mają wyjątkową wagę, szczególnie dla zawodników, którzy nie uzyskali jeszcze wskaźnika na igrzyska, albo osiągnęli tylko raz. Poza tym zadecydują, kto pojedzie do Rio de Janeiro, jeśli minima olimpijskie będzie miało więcej aniżeli trzech zawodników. Reasumując – jest o co walczyć” – powiedział Skucha.

 

Za przykład prezes podał pchnięcie kulą. „Wskaźniki PZLA mają obecnie: Tomasz Majewski, Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, a do nich mogą jeszcze dołączyć Jakub Szyszkowski czy Rafał Kownatke. Podobna sytuacja jest w biegu kobiet na 1500 m”.

 

Skucha zaznaczył, że kandydaci do startu w sierpniowych igrzyskach w Rio de Janeiro, a także w lipcowych mistrzostwach Europy w Amsterdamie, powinni wykazać się w Bydgoszczy odpowiednią formą.

 

„Stosując nomenklaturę wojskową mistrzostwa kraju będą przeglądem naszej armii przed wyruszeniem na pole walki w Holandii i Brazylii. Dlatego też obecność na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy jest obowiązkowa” – podkreślił prezes PZLA.

 

Tego samego zdania jest Olszewski. „Nie ma żadnej taryfy ulgowej, bo z jakiej racji. Trzeba też szanować kibiców, którzy przyjdą na stadion, by oglądać rywalizację najlepszych w kraju lekkoatletów. Start w Bydgoszczy absolutnie nikomu nie zaszkodzi. Kto nie przyjedzie, sam się skreśli z listy kandydatów na wyjazd do Holandii czy Brazylii”.

 

Do mistrzostw Polski seniorów nie zgłosili się (w terminie) m.in. rzucający młotem Szymon Ziółkowski, sprinterka Ewa Swoboda (wybrała start w Madrycie) czy pchająca kulę Paulina Guba.

 

„Ziółkowski zbliża się do końca kariery, ale mile będzie widziany w kole. Guba leczy kontuzję przywodziciela, natomiast Swoboda... Mam nadzieję, że się głęboko zastanowi i przyjedzie do Bydgoszczy. Jeśli wybierze inną drogę, będę wnioskował do zarządu o jej niepowoływanie do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy oraz igrzyska olimpijskie” – powiedział PAP wiceprezes PZLA ds. szkolenia.

 

Zawody będą też dla organizatorów, wielu służb oraz szeroko pojętej infrastruktury, generalnym sprawdzianem przed mistrzostwami świata juniorów w drugiej połowie lipca.

 

„Przyjazd zapowiedziała delegacja IAAF, która przez te trzy dni dokładnie przyjrzy się wszystkiemu, co jest związane z tą wielką imprezą. 5 lipca mija termin ostatecznych zgłoszeń, a ze wstępnych mamy na liście dwa tysiące zawodników ze 160 krajów. Stadion jest już po kosmetycznych pracach, został dopieszczony i… możemy zaczynać” – poinformował prezes kujawsko-pomorskiego związku lekkiej atletyki Krzysztof Wolsztyński.

 

W 92. Mistrzostwach Polski rywalizować będzie ok. 600 zawodników z ponad stu klubów, na których czeka 150 medali. Poza konkursem wystąpi kilku lekkoatletów z Indii, przygotowujących się w ośrodku w Spale do igrzysk olimpijskich.

 

W piątek 24 czerwca początek zawodów o godz. 10.30 (ceremonia otwarcia o 17), w sobotę – od 8.30, a w niedzielę od 15.45.

 

Pierwsze mistrzostwa kraju odbyły się 17 i 18 lipca 1920 roku we Lwowie, gdzie znajdowała się wówczas siedziba PZLA, na stadionie Pogoni, który wtedy był jedynym nowoczesnym obiektem lekkoatletycznym w Polsce. W imprezie wystartowali tylko mężczyźni.

 

Tytuły przyznano wtedy tylko tym zawodnikom, którzy uzyskali wyniki lepsze od wcześniej ustalonych minimów uprawniających do startu w igrzyskach olimpijskich w Antwerpii. Wyczynu tego dokonali jedynie Stanisław Sośnicki (100 m), Wacław Kuchar (800 m), Kazimierz Cybulski (skok o tyczce) oraz Sławosz Szydłowski (rzut dyskiem i oszczepem). W 1922 roku w zawodach pierwszy raz wystartowały kobiety, a ich mistrzostwa aż do roku 1948 (z kilkoma wyjątkami) odbywały się w innym terminie i mieście.

Przejdź na Polsatsport.pl